Tragicznie zakończyły się poszukiwania 15-latka z Lubania. Nastolatek został znaleziony nieprzytomny na terenie opuszczonego basenu na Kamiennej Górze. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, wcześniej spadł ze skoczni. Niestety nie udało się go uratować.
Zgłoszenie od jednego z zaniepokojonych mieszkańców trafiło na policję w Lubaniu w czwartek 13 października. Mężczyzna zgłosił, że jego 15-letni syn zaginął, dlatego funkcjonariusze od razu przystąpili do akcji.
Policjanci przeczesywali wiele miejsc, w tym opuszczony stary basen na wzgórzu Kamienna Góra. Często pojawia się tam młodzież w celu spotkań towarzyskich, dlatego mundurowi wybrali właśnie ten teren. Intuicja ich nie zawiodła.
Chłopiec został znaleziony nieprzytomny w okolicy nieczynnego zbiornika wodnego. Po pojawieniu się na miejscu policjanci podjęli próbę reanimacji, jednak nie przyniosła ona skutku. 15-latka nie udało się uratować.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopiec spadł z najwyższej skoczni do niecki basenu i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Jak na razie nie wiadomo, czy na miejscu był z nim ktoś jeszcze. Szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia będzie ustalać policja pod nadzorem prokuratury.