Szalejące nad praktycznie całą Polską orkan Malik dał się bardzo mocno we znaki. Niebezpieczna pogoda panuje nad naszym krajem od sobotniego wieczoru, uszkadzając w tym czasie dachy, łamiąc drzewa i zrywając linie energetyczne. Jak dotąd powiadomiono o jednej ofierze śmiertelnej.
W weekend cała Polska znalazła się pod wpływem głębokiego niżu Nadia, który niósł za sobą silne wichury i intensywne opady deszczu, a także lokalne burze. W efekcie tego w wielu miejscach doszło do dużych i poważnych zniszczeń.
Zdecydowanie najgroźniej było jak dotąd w powiatach nadmorskich i północnozachodnich. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia przed silnym wiatrem na tych obszarach. W porywach może on osiągnąć nawet 130 km/h.
Ostatniej nocy strażacy z całej Polski brali udział w tysiącach interwencji, z czego najwięcej odnotowano w województwach zachodniopomorskim, pomorskim i wielkopolskim. Powodem były zerwane linie energetyczne, zerwane dachy i połamane drzewa.
Niestety jedna osoba nie przeżyła niebezpiecznej pogody. W miejscowości Tłuczewo w województwie pomorskim drzewo przewróciło się na samochód, którym jechały cztery osoby. Jedna z nich zginęła.
🚨ORKAN MALIK🚨
W powiecie sulęcińskim, tak jak w całym kraju, wieje silny i porywisty wiatr. Od wczoraj od godz. 22.15 do SKKP w Sulęcinie wpłynęło ponad 60 zgłoszeń ☎️związanych ze skutkami tak silnych wiatrów. Skutki porywistych wiatrów na bieżąco usuwają zastępy OSP i PSP🚒 pic.twitter.com/q4KKP7XLdh— Komenda Powiatowa PSP w Sulęcinie (@strazsulecin) January 30, 2022