Do wielkiego dramatu doszło we wsi Michniowiec w województwie podkarpackim. W sobotni poranek w jednym z domów jednorodzinnych nastąpił wybuch gazu, który ulatniał się z nieszczelnej butli. Ściany zostały dosłownie rozerwane, a jedna osoba została ranna.
Jak przekazała na Facebooku Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, do dramatu doszło w sobotę 23 września w godzinach porannych. Mieszkańcy bieszczadzkiej wsi zostali wybudzeni i z pewnością długo tego nie zapomną.
Po godzinie 5:00 mieszkańców obudził potężny huk, który pochodził z jednego z gospodarstw domowych, w którym doszło do wybuchu gazu. Ulatniał się on z ważącej 11 kilogramów butli. W efekcie eksplozji budynek został niemal dosłownie rozerwany.
– Gaz eksplodował w kuchni. Siła wybuchu była tak duża, że zniszczyła dwie ściany domu, który nie nadaje się do dalszego użytkowania – czytamy na profilu strażaków na Facebooku.
Jedynym poszkodowanym w wyniku eksplozji był 65-letni mężczyzna. – Warto przypomnieć, że butle gazowe napełnia się jedynie do 85 proc. ich pojemności (zbyt duża ilość gazu może doprowadzić do wybuchu butli) – informuje oławska policja.