Barbra Banda, gwiazda i liderka kobiecej reprezentacji Zambii – łączona także z przenosinami do prestiżowego Realu Madryt – nie weźmie udziału w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki. Powodem są niepokojące wyniki testosteronu, który sprawdza się pod kątem badania płci – podaje „Washington Post”. Kobieta po prostu nie zdała testu „na kobietę”.
Według amerykańskiego dziennika Afrykańska Konfederacja Piłkarska (CAF) ma inne zasady w kwestii weryfikacji płci u zawodników, niż FIFA. Podczas, gdy FIFA w ogóle nie sprawdza zawartości hormonów w organizmie zawodników i zawodniczek, regulamin CAF zakłada maksymalny poziom testosteronu u zawodniczek.
W Afryce wynik testosteronu powyżej poziomu łączy się z poważnym konsekwencjami, o czym Barbra Banda przekonała się na własnej skórze. Reprezentacja Zambii zakwalifikowała się do gry w Pucharze Narodów Afryki, ale zagra w nim bez swojej gwiazdy. Na szczęście Zambijki, komisja medyczna CAF nie podjęła decyzji i długotrwałej dyskwalifikacji zawodniczki.
Czy duża ilość testosteronu powinna wykluczać zawodniczki z kobiecych sportów? Media społecznościowe podzielone
Na wieść o dyskwalifikacji zawodniczki zareagowały media społecznościowe – w różnym tonie. Część użytkowników okazała piłkarce wsparcie i była oburzona werdyktem CAF. Inni zaś stwierdzili, że w takim wypadku nie powinna konkurować z kobietami, tylko z mężczyznami.
Confirmation of what had been rumoured for the past couple of days that Barbra Banda is out of WAFCON
Reminder that transphobic sports policies are built off racist and colonial conceptions of sex and gender, and disproportionately affect black womenhttps://t.co/TTMxI5lTyT
— JPH (@jessyjph) July 6, 2022
„To przypomnienie, że transfobiczna polityka sportowa opiera się na rasistowskich i kolonialnych koncepcjach płci oraz nieproporcjonalnie dotyka czarnoskórych kobiet” – przekonuje jeden z użytkowników Twittera.
„Bez urazy, ale dajcie jej grać z facetami” – odpowiada mu kolejny.