Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał być niezadowolony z odwołanego już prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza. Portal Gazeta.pl przekazał, że Kaczyński ma rozważać odwołanie go przez Radę Mediów Narodowych. Powołany przez PiS organ nie uznał decyzji Bartłomieja Sienkiewicza.
W ostatnią środę Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o zwolnieniu szefostwa mediów publicznych i PAP. W oficjalnym komunikacie ogłosił, że dotychczasowi prezesi zarządów TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, a także rady nadzorcze zostały odwołane.
Od tamtego czasu w budynkach TVP i PAP dochodzi do „akcji obrony wolności mediów” przez polityków PiS. Sam prezes w ostatni piątek pojawił się w siedzibie PAP-u z „kontrolą poselską”, czemu sprzeciwiali się pracownicy instytucji.
Kaczyński miał być rozczarowany „obroną TVP” – informuje portal Gazeta.pl. – Prezes PiS jest gotowy doprowadzić do wymiany, aby ktoś inny – a nie Mateusz Matyszkowicz – stanął na czele tejże obrony jako prezes TVP, uznawany przez obóz PiS – czytamy.
Informator portalu twierdzi, że „kandydatów jest wielu, a Kaczyński chce mieć swojego fightera”. Matyszkiewicza miałby zastąpić ktoś z grona: Michał Adamczyk, Samuel Pereira, Marcin Tulicki. Pod uwagę ma być brana także kandydatura Jarosława Olechowskiego.