Kiedy 7 zł za litr benzyny? Ekspert wyjaśnia, co czeka nas w listopadzie

Ceny paliw rosną po wyborach. Należy spodziewać się dalszych podwyżek
fot. Pixabay

Choć władze PKN Orlen zapowiadały krótko przed wyborami, że „w najbliższych tygodniach nie planują podwyższania cen na stacjach”, rzeczywistość zweryfikowała te zapewnienia negatywnie. Choć ceny na pylonach nie podskoczyły z dnia na dzień, od ponad tygodnia widzimy ich systematyczny wzrost. W jednym z ostatnich artykułów przytaczaliśmy prognozy analityków, którzy spodziewali się wzrostu cen paliwa do pułapu 6,30-6,50 zł za litr na przełomie października i listopada. Okazuje się, że wzrost może być znacznie większy. Kiedy pęknie granica 7 zł za litr?

REKLAMA

Kierowcy tankujący w piątek rano na stacji przy ul. Grochowskiej w Warszawie musieli zapłacić 6,32 zł za litr zwykłej benzyny 95 – informuje polsatnews.pl. Portal przypomina, że jeszcze 29 września litr tego samego paliwa można było zakupić tam za 5,99 zł.

Władze PKN Orlen zapowiadały przed wyborami, że po październikowej elekcji nie zamierzają podwyższać cen na stacjach. Była to odpowiedź na krytykę niektórych ekspertów i polityków, którzy twierdzili, że niższe ceny na pylonach są elementem kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.

„Prowadzimy politykę stabilizacji cen i nie przewidujemy w ciągu paru tygodni zmian cen na naszych stacjach” – mówił Daniel Obajtek 9 października, przypomina polsatnews.pl. „Nie możemy generalnie wahać cenami w każdej chwili, bo my też musimy prowadzić do stabilizowania rynku” – dodał prezes koncernu PKN Orlen.

REKLAMA

Co dalej z cenami paliw? Ekspert zapowiada dalsze podwyżki na stacjach

A jednak – po kilku tygodniach od tej wypowiedzi tankujemy już za ponad 20 groszy więcej, niż wówczas. Trzeba uczciwie przyznać, że międzyczasie doszło do wybuchu konfliktu zbrojnego pomiędzy Izraelem a palestyńskim Hamasem, który wstrząsnął notowaniami ropy naftowej. Można to sprawdzić, spoglądając na zagranicznych stacjach paliw benzyna i olej napędowy również drożeją.

Polsatnews.pl zapytał eksperta ds. rynku paliw Jakuba Boguckiego, czy ceny paliw w Polsce – w stosunku do innych rynków na świecie – idą teraz „pod prąd czy z prądem”.

„Chciałoby się powiedzieć, że teraz już z prądem. Ten prąd będziemy odczuwać niestety dość mocno. Wydaje się, że stopniowe, konsekwentne zwyżki cen są przed nami. One dopiero się rozpoczęły i zapewne w kolejnych tygodniach będziemy świadkami kolejnych akordów tej symfonii” – zapowiada Bogucki.

Podziel się: