Opiekun pociął twarz jednego z napastników, kiedy ten zaczepił idące z nim dziecko – twierdzą świadkowie dramatycznej sceny, do której doszło wczoraj przy ul. Zamkowej w Kielcach. Dwóch nietrzeźwych mężczyzn miało najpierw zaczepiać dzieci, a potem przewrócić i skopać ich opiekuna. W obronie własnej mężczyzna miał sięgnąć po nóż.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem przy ul. Zamkowej w Kielcach – podaje portal Nasze Miasto. Dyżurny tamtejszej policji otrzymał od zgłaszającego informację, że leży tam zakrwawiony człowiek.
„Na miejscu zastaliśmy dwóch agresywnych, widocznie nietrzeźwych mężczyzn, jeden z nich miał ranę twarzy” – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
28-latek wymagał pomocy medycznej z powodu pociętej ostrym narzędziem twarzy. Towarzyszył mu starszy kompan w wieku 39 lat. Okazało się jednak, że młodszy mężczyzna nie jest ofiarą, tylko napastnikiem, a poszkodowana była jeszcze inna osoba.
Niezidentyfikowany mężczyzna zaatakowany w towarzystwie dzieci przez dwóch agresorów. Kopany na chodniku sięgnął po nóż!
Z informacji zebranych od świadków oraz odczytów zapisu z monitoringu wynika, że cała sytuacja zaczęła się nieco wcześniej. Wówczas ul. Zamkową przechodził inny mężczyzna, któremu towarzyszyła dwójka dzieci. Jeden z agresorów miał zaczepić młodych, co doprowadziło do szarpaniny pomiędzy nim, a opiekunem dzieci. Później do bójki dołączył kolejny mężczyzna.
Opiekun dzieci wylądował na ziemi i został skopany, ale bronił się do samego końca. W pewnym momencie wyciągnął nóż, a następnie pociął twarz jednego z napastników.
28-latek i 39-latek są podejrzani o udział w zajściu. Mężczyzna z dziećmi oddalił się z miejsca zdarzenia. Policja jest w trakcie jego poszukiwania.