Co prawda Rosjanie od wielu lat szerszą propagandę, ale często nie wychodzi im to najlepiej. Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji pokazała zdjęcia, na których rzekomo widać przedmioty znalezione w domach „ukraińskich spiskowców”. Jeden szczegół pokazuje, że wyszła im z tego wpadka.
Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji przekazała, że sześciu ukraińskich „neonazistów”, którzy rzekomo chcieli zabić prezentera telewizyjnego Władimira Sołowjowa zostało aresztowanych. Putin stwierdził, że „sprawcy działali na zlecenie ukraińskiej SB”.
FSB zapewniała, że zatrzymani należeli do zakazanej w Rosji neonazistowskiej organizacji Narodowy Socjalizm/Biała Siła. Rosjanie stwierdzili, że przeszukali miejsca zamieszkania „spiskowców” i znaleźli m.in. materiały wybuchowe, koktajle Mołotowa, pistolety, narkotyki, fałszywe paszporty ukraińskie, a także „literaturę i akcesoria nacjonalistyczne”.
Na potwierdzenie zamieszczono zdjęcie w sieci. Rosjanie ułożyli na tapczanie wszystkie przedmioty, które rzekomo świadczą o neonazistowskich poglądach właściciela. Obok portretu Hitlera, koszulki ze swastyką czy woreczka z białym proszkiem pojawiła się… płyta z grą „The Sims 3” wraz z kilkoma dodatkami.
– To dokładnie to, co zabrałbyś ze sobą na głośną misję mającą na celu zamordowanie czołowego eksperta propagandy wojennej w Rosji. To całkowicie ma sens – zakpił na Twitterze ukraiński reporter Illia Ponomarenko.
– Rosyjscy oficerowie, którzy to zainscenizowali, zostali poproszeni o upewnienie się, że mają na zdjęciach kilka simów (kart SIM), a oni źle zrozumieli i dodali grę wideo Sims 3 – Nishanov wyjaśnił na Twitterze.
https://twitter.com/IAPonomarenko/status/1518706131220283396