Do jednego ze szpitali we Włodze w Albanii trafiło łącznie 41 Polaków, u których doszło do silnego zatrucia pokarmowego. Wszyscy poszkodowani płynęli wcześniej z przewodnikiem na pobliskie wyspy. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak podaje CNA, wśród 41 hospitalizowanych Polaków znajdują się również dzieci, a także 20 nastolatków w wieku 14-15 lat. Cała sytuacja miała miejsce w piątkowy wieczór, a informację potwierdziła już lokalna policja we Włorze.
W pierwszym komunikacie lokalny szpital informował, że trafiło do niego jedynie 20 nastoletnich osób z objawami zatrucia. Miały zgłaszać dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Zwrócono wtedy uwagę na upał, który bardzo mocno doskwierał turystom.
– Dzieci mają 14 i 15 lat. Podróżowały cały dzień, przyjechały ze Szkodry, po wycieczce popłynęły statkiem do Karaburun. Zgłaszały zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Wszystko jest obecnie pod kontrolą. Zwracamy uwagę na sytuację, w której jest dużo dzieci. Obecnie mamy do czynienia z dochodzeniem epidemiologicznym. Chodzi o dzieci. Przyczyną tej sytuacji mógł być także upał, ale bez przeprowadzenia śledztwa nie możemy udzielić żadnych informacji. Poszkodowanych jest około 20 dzieci – poinformowała dyrekcja szpitala.
W kolejnym komunikacie policja przekazała, że w rzeczywistości do placówki medycznej trafiło dwa razy więcej osób z objawami zatrucia, w tym również dorośli. Sprawą zajmuje się już specjalnie powołana grupa dochodzeniowo-śledcza.