Krwawa kłótnia o rodzinne finanse. 36-latek rzucił się na ojczyma z nożem

policja
Pixabay.com

Kłótnia rodzinna znów zamieniła się w krwawą jatkę. 36-latek rzucił się z nożem na swojego ojczyma, z którym pokłócił się o pieniądze. Ranny mężczyzna trafił do szpitala, a sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Wkrótce jednak policji udało się schwytać nożownika. Wpadł w policyjną zasadzkę zaledwie kilka godzin po zdarzeniu – podaje „Super Express”.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło pod koniec minionego tygodnia w Wawrze. Wściekły 36-letni mężczyzna rzucił się z nożem na swojego ojczyma. Sprawa została zgłoszona na policję. Z relacji świadków wynika, że napastnik zaplanował atak – czekał na ofiarę.

„Wszystko działo się wcześnie rano. Policjanci z Wawra otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który został zaatakowany nożem przez swojego pasierba. Z relacji zgłaszających wynikało, że napastnik czekał, kiedy ojczym wyjdzie sam z domu i wtedy poranił go nożem” – przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak.

Według nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, powodem kłótni pomiędzy ojczymem a pasierbem miały być pieniądze. Mężczyźni mieli być skonfliktowani od roku, a tłem miały być rodzinne finanse.

REKLAMA

Wielomiesięczna kłótnia o pieniądze zakończyła się tragedią. 36-latek ruszył na ojczyma z nożem

Ranny ojczym tuż po zdarzeniu został przetransportowany do szpitala. 36-latek zaś uciekł. Wolnością nacieszył się jednak zaledwie kilka godzin, zanim złapali go funkcjonariusze policji. Mężczyzna trafił do aresztu.

„Kryminalni od razu podjęli ustalenia i poszukiwania podejrzanego. Wykorzystali swoją wiedzę operacyjną, dokonali kilku sprawdzeń i przygotowali zasadzkę, w którą mężczyzna wpadł i został zatrzymany dosłownie trzy godziny po zdarzeniu” – wyjaśniła podinsp. Joanna Węgrzyniak, cytowana przez „SE”.

Prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe przedstawił oskarżonemu zarzut usiłowania zabójstwa. Ponadto złożył do sądu wniosek o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu, gdyż mężczyzna może być niebezpieczny. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Kolejne trzy miesiące 36-latek spędzi w areszcie, jednak – jeśli sąd orzeknie o jego winie – może przebywać za kratkami znacznie dłużej.

REKLAMA

Usiłowanie zabójstwa jest traktowane przez polski kodeks karny podobnie jak zabójstwo. Za ten czyn grozi od 8 do 25 lat więzienia lub nawet dożywocie.

Podziel się: