Kuriozalna przyczyna opóźnienia samolotu piłkarzy. Interweniowali pracownicy lotniska

Opóźnienie samolotu reprezentacji polski
fot. X / @LaczyNasPilka

Już we wtorek o godzinie 20:45 czasu polskiego piłkarze Michała Probierza zmierzą się z reprezentacją Walii w drugim meczu barażowym o awans do Euro 2024, po wygranym spotkaniu z Estonią 5:1. W poniedziałek reprezentanci wylecieli do Cardiff w poniedziałek, ale nie obyło się bez niespodzianek. Samolot wystartował z aż 1,5-godzinnym opóźnienie! Działacze PZPN aż wyszli z samolotu, aby zapytać pracowników lotniska, co się stało. Powód był kuriozalny.

REKLAMA

Po nieudanych eliminacjach do Mistrzostw Europy w piłce nożnej polska drużyna narodowa otrzymała od losu jeszcze jedną szansę na awans – baraże. Mogliśmy trafić gorzej, ale finalnie okazało się, że rozegramy pierwszy mecz z Estonią, a później zwycięzcą spotkania Finlandia-Walia. Z Estonią poszło naszym piłkarzom nadzwyczaj dobrze. Pierwsze spotkanie barażowe wygrali wynikiem 5:1, kompletnie dominując nad rywalami. Podobnym wynikiem (4:1) Walia pokonała Finlandię, zapewniając sobie przepustką do gry z Polską w drugiej rundzie baraży.

Polacy zmierzą się z Walijczykami we wtorek o godzinie 20:45. Będzie to mecz „o wszystko”, bo tylko wygrana zapewni awans do upragnionego Euro 2024 w Niemczech. Już w poniedziałek polska „repra” wyruszyła do Cardiff, gdzie odbędzie się finałowy mecz. Niestety samolot wyleciał z potężnym opóźnieniem, który wyniosło aż 1,5 godziny!

REKLAMA

Samolot reprezentacji polski opóźniony o 1,5 godziny. Konieczna była interwencja pracowników lotniska

Pod maszynę weszło kilku pracowników lotniska. Działali przy luku bagażowym, a po pół godzinie zaczęli wyciągnąć z wnętrza samolotu wszystkie bagaże. Działacze PZPN lecący razem z piłkarzami wyszli na zewnątrz, aby zorientować się o powodzie opóźnienia. Okazało się, że cały bagaż trzeba było wyciągnąć i załadować do maszyny ponownie – informuje „Fakt”.

„Przy pakowaniu nie zgadzała się liczba walizek. Trzeba było je wypakować i spakować od nowa do luku bagażowego. Stąd nasze opóźnienie” – przekazało portalowi osoba związana z reprezentacją.

REKLAMA

Finalnie, ok. godziny 14:00 polskiego czasu, Biało-Czerwoni zameldowali się w hotelu Voco St. David’s Cardiff, który mieści się przy samym wybrzeżu.

O godzinę opóźniona została konferencja z udziałem Michała Probierza i Jana Bednarka. Briefing miał odbyć się planowo o godzinie 17:45.

Podziel się: