REKLAMA
ShareInfo.plWiadomościMężczyzna śledził 11-latkę, a potem wtargnął za nią do mieszkania. Jest na...

Mężczyzna śledził 11-latkę, a potem wtargnął za nią do mieszkania. Jest na wolności [FILM]

Śledził, a potem zaatakował 11-latkę w mieszkaniu w Sulechowie. Sprawa umorzona
fot. YouTube | Poscigi.pl

To mogło się skończyć tragicznie, na szczęście zakończyło się „tylko” w atmosferze skandalu. Na terenie Sulechowa 11-letnia dziewczynka została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę. Napastnik wręcz wtargnął za nią do domu! Na szczęście głośne wołanie 11-latki o pomoc spłoszyło mężczyznę. Sprawa została zgłoszona na policję, ale wkrótce ją… umorzono! Mama dziewczynki boi się, że nieznajomy wróci.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło 25 kwietnia tego roku. 11-letnia Maja wracała wówczas ze szkoły razem z jej koleżanką aż do ul. Styczniowej w Sulechowie (woj. lubuskie). Okazało się, że przez całą drogę śledził je nieznajomy mężczyzną, co zarejestrowały kamery monitoringu. Na głowie miał kaptur i różową czapkę, był też ubrany w jasne dżinsy i czerwone buty. Kiedy dziewczynki rozdzieliły się na jednym ze skrzyżowań, podejrzany mężczyzna obrał na cel tylko Maję – podaje portal „poscigi.pl”.

Sulechów. Nieznany mężczyzna śledził 11-latkę. Kiedy weszła do domu, zaatakował

Śledził ją aż do drzwi jej domu, przy ul. Wojska Polskiego. Kiedy Maja weszła na klatkę schodową, mężczyzna wszedł za nią. Po otwarciu drzwi 11-latka weszła do domu i chciała je za sobą zamknąć – wtedy podejrzany zaatakował. Zablokował drzwi i wtargnął do wnętrza mieszkania. Zablokował jej drogę na zewnątrz, więc Maja mogła uciekać jedynie w głąb mieszkania. Pobiegła do kuchni, otworzyła okno i zaczęła krzyczeć i wołać o pomoc. Na szczęście tyle wystarczyło, aby spłoszyć napastnika.

„To nie była napaść o charakterze rabunkowym, zwyrodnialec miał inne znacznie straszniejsze plany” – twierdzi pani Dorota, mama Mai, cytowana przez „poscigi.pl”.

REKLAMA

Pomimo niezwłocznego zgłoszenia sprawy na policję, funkcjonariusze zrobili niewiele, aby wyjaśnić przerażającą sytuację. Jak relacjonowała rodzina Mai – policjanci działali opieszale w trakcie wyjaśniania incydentu.

Policja zlekceważyła zdarzenie. Znali tożsamość, ale nie byli w stanie namierzyć sprawcy

Jak przekazała portalowi pani Dorota – policja nie sprawdziła nawet wszystkich obiektów z zainstalowanymi kamerami monitoringu, na nagraniach z których mógł być widoczny wizerunek poszukiwanego. Funkcjonariusze mieli odwiedzić tylko jeden punkt i pobrać obraz z monitoringu z kamery monitora. „Kpina. Później podawali argument, że zdjęcia mężczyzny są mało wyraźne” – mówiła mama Mai w rozmowie z portalem „pościgi.pl”.

W trakcie postępowania rodzice nie uzyskali wiele informacji. Pozornie najważniejszą była ta, że policjanci znają już tożsamość sprawcy, ale… nie są w stanie go namierzyć. Rodzice Mai podkreślają, że lokalna policja nie pokazała nawet dziewczynce zdjęć potencjalnych podejrzanych, aby ewentualnie 11-latka mogła wskazać tego, którego widziała, kiedy wtargnął za nią do mieszkania.

REKLAMA

Sprawa została umorzona. Nie da się jednak umorzyć traumy 11-letniej Mai

I tak całe postępowanie zakończyło się 24 listopada. Bez żadnych efektów. „Przez cały okres postępowania, mimo naszych interwencji nie otrzymaliśmy zgody na upublicznienie wizerunku zwyrodnialca. W trakcie postępowania prowadziliśmy poszukiwania na własną rękę, niestety bezskutecznie” – mówią rodzice napadniętej dziewczynki.

To jednak nie koniec. 11-letnia Maja cały czas przeżywa skutki zdarzenia, od którego minęło już ponad pół roku. „Boi się być sama w pokoju, nawet w toalecie. Pukniecie lub stuknięcie kończy się płaczem. Ma problemy ze snem i koszmary” – żali się mama Mai.

Portal „pościgi.pl” skontaktował się w tej sprawie z rzecznikiem policji z Zielonej Góry. Jak czytamy na stronie, zapytanie pozostało bez odpowiedzi.

REKLAMA

REKLAMA
REKLAMA
ZOBACZ TAKŻE
Jacek
Redaktor portalu Shareinfo.pl. Pisaniem dorabiałem od czasów liceum, jednak pierwsze przejawy lekkiego pióra dostrzegła moja polonistka już w gimnazjum. W 2023 roku ukończyłem międzynarodowe stosunki gospodarcze na jednej z poznańskich uczelni. W obszarze szeroko pojętej ekonomii kształcę się w dalszym ciągu. Prywatnie z krwi i kości Polak o wielkich aspiracjach, ale znikomym wpływie na rzeczywistość.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google ←

REKLAMA