W centrum Chełma doszło do niecodziennego wydarzenia. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że ktoś stoi nago na rondzie Dmowskiego. Okazało się, że to niewybredny żart kolegów.
Mieszkańcom Chełma, ale także kierowcom korzystającym z drogi krajowej nr 12 w oczy rzucił się widok całkiem gołego mężczyzny. Spacerował sobie chodnikiem równolegle do ul. Rejowieckiej. Pojawił się także przy restauracji McDonald’s. W końcu przystanął na środku ronda Dmowskiego.
Obraz był rzeczywiście nietypowy więc kierowcy nie ukrywali zaskoczenia. Część z nich drwiła z golasa, ale na szczęście inni przejęli się jego losem. Zawiadomiono policję. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia, mężczyzna już był ubrany. Poratowały go przypadkowe osoby.
Jak poinformowała Podkom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, był to po prostu fatalny żart. Mężczyzna spożywał z kolegami alkohol. Gdy usnął oni rozebrali go i uciekli z ubraniami. Ofiara żartu w końcu się przebudziła i ruszyła w stronę domu.
