Makabryczna sceneria i związane martwe ciało. Amatorzy fotografii podczas sesji zdjęciowej w starym spichlerzu niedaleko Lipska w Niemczech dokonali przerażającego odkrycia. Wewnątrz budynku leżało skrępowane ciało 25-letniego mężczyzny. Wyglądało to jak efekt mafijnych porachunków, ale prawda okazała się bardziej… skomplikowana. Zdaniem śledczych śmierć była efektem nieudanych igraszek seksualnych.
Grupa amatorskich fotografów udała się pod koniec lipca w plener, aby odświeżyć swoje portfolio i dodać do niego serię nowych, pięknych zdjęć. Nie spodziewali się, że ekscytująca wyprawa zamieni się w istny koszmar. Na pewnym etapie wędrówki fotografowie dotarli do starego spichlerza. Miejsce wydawało się idealne do „cyknięcia” kilku fotek. Kiedy znaleźli się w środku ich czoła oblał zimny pot.
To był makabryczny widok – ciało nagiego mężczyzny leżało w zalanym wodą szybie windowym. Jego ręce były zakneblowane z tyłu. Amatorzy fotografii niezwłocznie powiadomili policję. Wkrótce w spichlerzu pojawili się niemieccy kryminalni, którzy początkowo ocenili, że mogło dojść tam do morderstwa. Wszystko wskazywało na mafijne porachunki.
Dramatyczne odkrycie pod Lipskiem. Nagie, skrępowane ciało 25-latka znalezione w starym spichlerzu
Przez następne tygodnie skrzętnie badano teren, szukając śladów i dowodów postawionej tezy. Ostatecznie jednak policjantom nie udało się znaleźć nic, co bezpośrednio wskazywałoby na morderstwo. Sprawę skierowano natomiast na zupełnie inne tory. Prowadzący sprawę prokurator ujawnił, iż istnieje możliwość, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny – podaje „Super Express”.
25-latek został zidentyfikowany dzięki tatuażom, które miał na ciele. Dzięki temu śledczym udało się również ustalić, czym mężczyzna zajmował się zarobkowo. Okazało się, że 25-latek trudnił się nierządem – był męską prostytutką. Według ustaleń niemieckiego „Bilda”, do jego śmierci mogło dojść podczas seksu. Wskazywał na to m.in. sposób związania mężczyzny. „Nie jest to niczym niezwykłym w bondage (praktyka seksualna, polegająca na krępowaniu jednego z partnerów za jego zgodą – red.) i sado-maso” – pisze niemiecki dziennik.
Dodatkowe okoliczności zdarzenia sprzyjają teorii śledczych, iż 25-latek poniósł śmierć przypadkowo – podczas stosunku seksualnego. Korzystający z jego usług klient mógł zaś spanikować i uciec, nie wzywając na miejsce pomocy.