Dziś pojawiła się smutna wiadomość o śmierci 8-letniego Kamilka, którego ojczym skatował tak dotkliwie, że chłopiec trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tam tygodniami walczył o życie, ale finalnie tę walkę przegrał – 8-latek zmarł w szpitalu. Wielu komentujących nie szczędziło ostrych słów pod adresem tych, którzy sprawili chłopcu piekło na ziemi. Głos w sprawie zabrał także słynny bokser Marcin Najman, który domaga się wysokich kar dla każdego, kto brał w tym udział!
W ostatnich tygodniach cała Polska żyła tragedią 8-letniego Kamila z Częstochowy. Nad chłopcem w sposób przerażający znęcał się jego ojczym. W końcu dziecko trafiło do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie lekarze usiłowali zapobiec katastrofalnym skutkom zdrowotnym, jakie wywołało traktowanie chłopca przez jego opiekuna.
Więcej: 8-latek przeszedł drogę przez mękę. Ojczym położył go na rozżarzonym piecu węglowym
Marcin Najman grzmi po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Mówi o karze dla każdego, kto wiedział o cierpieniu chłopca
Jak tylko gruchnęła wiadomość o tym, co przeżył 8-latek z Częstochowy, wiele osób dyskutowało nad tym, jaką karę powinien ponieść ojczym, który katował chłopca. Internauci nie szczędzili osądów nawet na podstawie kar, które w polskim kodeksie nie istnieją. Głos w sprawie zabrał również sławny sportowiec i celebryta – Marcin Najman. Bokser wprost nazwał oprawcę 8-letniego Kamila „bydlakiem”.
„El Testosteron” także wyraził zdaniem na temat kary, którą jego zdaniem powinien ponieść ojczym chłopca. Bokser zwrócił uwagę, że najwyższy wymiar kary powinni dostać także ci, którzy wiedzieli o cierpieniu dziecka, ale nikogo nie informowali o jego katordze.
„Nie ma słów by wyrazić żal po śmierci 8 letniego Kamilka, regularnie katowanego przez ojczyma- bydlaka. Każdy kto wiedział o cierpieniu tego dziecka i mu nie pomógł, powinien dostać dożywocie!” – stanowczo wyraził swoje zdanie na ten temat Marcin Najman, we wpisie na Twitterze.
