Nie chciała iść na randkę, więc oblał ją kwasem! 48-latek usłyszał wyrok

Oblał kobietę żrącą substancją, bo nie chciała iść z nim na walentynkową kolację
fot. Pixabay

Mieszkanka Gostynia w woj. wielkopolskim przeżyła horror. Lidia S. poznała na jednym z portali społecznościowych 48-letniego Michała R., z którym prowadziła korespondencję. W końcu zaproponował jej kolację w walentynki. Kiedy kobieta nie zgodziła się na spotkanie, adorator potwornie się na niej zemścił. Oblał jej twarz żrącą substancją. W piątek 48-latek stanął przed sądem i usłyszał wyrok.

REKLAMA

Do przerażającego zdarzenia doszło w lutym 2022 roku, na jednym z parkingów w Gostyniu (woj. wielkopolskie). Przechodziła tam wówczas Lidia S., kiedy nagle podszedł do niej mężczyzna i oblał ją żrącą substancją. Z rozległymi poparzeniami twarzy kobieta trafiła do szpitala – podaje „Fakt”. Później okazało się, że sprawcą był Michał R. – mężczyzna, z którym Lidia S. korespondowała. Kobieta miała nie zgodzić się na walentynkową randkę.

W piątek Michał R. stanął przed sądem. Wcześniej jego czyn zakwalifikowano, jako usiłowanie dokonania zbrodni, za co grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. W czasie procesu oskarżony przyznał się do winy, choć nie w całości. Potwierdził, że trysnął w twarz kobiety substancją, która miał w strzykawce, ale nie miał zamiaru jej oszpecić ani oślepić.

REKLAMA

Oblał kobietę żrącą substancją, bo nie chciała się z nim umówić. Michał R. usłyszał wyrok

Prokurator wniósł o karę 6 lat bezwzględnego więzienia, zasądzenia nawiązki w wysokości 10 tys. złotych oraz 8-letni zakaz kontaktowania się z ofiarą i zbliżania na odległość mniejszą, niż 30 metrów. Pełnomocnik kobiety zgodził się co do wniosku prokuratora, zaznaczając, że działanie Michała R. było „świadome, celowe i zaplanowane”. Wniósł jednak o zwiększenie nawiązki do 90 tys. złotych. Obrońca oskarżonego 48-latka wnioskował o uniewinnienie klienta, ewentualnie o łagodny wymiar kary.

Decyzją sądu w Poznaniu, w piątek 4 listopada Michał R. został skazany na 6 lat pozbawienia wolności oraz został zobowiązany do zapłacenia nawiązki w wysokości 50 tys. złotych na rzecz poszkodowanej kobiety. Ponadto sąd przychylił się do wniosku prokuratora, nakładając 8-letni zakaz kontaktowania się z ofiarą, a także 8-letni zakaz zbliżania się do poszkodowanej, ale nie na mniej niż 30, ale 50 metrów.

REKLAMA

„Okoliczności tego zdarzenia są bulwersujące. Zdarzyło się to w biały dzień, w środku miasta, wobec wielu świadków, którzy widzieli to zdarzenie, którzy byli zbulwersowani, byli zszokowani” – podkreśliła w uzasadnieniu sędzia Dorota Biernikowicz, cytowana przez „Fakt”.

Podziel się: