Nie żyje polski sportowiec – zwycięzca drugich mistrzostwa Mieszanych Sztuk Walki (MMA) w Gliwicach. Zginął na Ukrainie, podczas strać na froncie wschodnim. Polak służył tam w Międzynarodowym Legionie Obrony Ukrainy – podaje „MMA Polska”.
Tomasz Walentek zginął na polu bitwy w Donbasie. Jako ochotnik Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy Polak uczestniczył w starciach z Rosjanami. Doznał śmiertelnych obrażeń na skutek uderzenia odłamkami pocisku artyleryjskiego. Nie udało się go odratować.
„Z olbrzymim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Tomka, który jako polski ochotnik walczył w międzynarodowym legionie obrony Ukrainy i tam poległ” – napisała w mediach społecznościowych organizacja „MMA Polska”.
Jako człowiek Walentek cieszył się wśród innych ochotniku ukraińskiego legionu cudzoziemskiego ogromnym szacunkiem. „Mocny chłop” – zwykli go określać towarzysze broni.
Niepokonany w walce. Walczył do końca
Swoje męstwo udowodnił nie tylko na placu boju, ale także w oktagonie (ring w MMA). Tomasz Walentek przez lata brał udział w walkach Mieszanych Sztuk Walki. Według organizacji „MMA Polska” zdołał nawet tryumfować na Drugich Mistrzostwach MMA w Gliwicach.
„Wygrana w Gliwicach była spełnieniem jego ogromnego marzenia, to było dla niego bardzo ważne. Tomek był skromnym, spokojnym kolegą z maty, dobrym człowiekiem i twardym facetem” – mówił trener zmarłego zawodnika Paweł Jeleniewski.
Umarł z szacunkiem nie tylko Ukraińców, ale również Polaków. Wiecznego odpoczynku w spokoju życzyło mu wielu znanych polskich sportowców, jak m.in. Łukasz „Juras” Jurkowski – zawodnik i komentator federacji KSW.
Spoczywaj w pokoju wojowniku… https://t.co/kgfIH8hotE
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) July 23, 2022