Jak co roku, jarmarki bożonarodzeniowe w polskich miastach cieszą się dużą popularnością wśród turystów, również tych zagranicznych. Na niektórych można się jednak mocno zdziwić, jeśli chodzi o ceny poszczególnych produktów.
Jednym z pierwszych tegorocznych jarmarków jest ten w Gdańsku, który otworzył się na gości w piątek o godzinie 12:00. Wielka ceremonia otwarcia odbyła się jednak dzień później o 16:00. Powstało około 170 stoisk na ulicy Targ Węglowy, Bogusławskiego i Tkackiej.
Tradycyjnie, na odwiedzających czekają takie przysmaki jak chłodnik, żurek gofry, pierogi, karkówka, golonka czy bigos. Nie brakuje również grzańca czy pajdy chleba wiejskiego ze smalcem, kiełbasą, boczkiem, cebulą i ogórkiem.
Jak podaje serwis O2, najtańszy grzaniec kosztuje 16 zł, a najdroższy 22 zł. Za herbatę zimową należy zapłacić od 10 do 15 złotych, natomiast za standardową kawę trzeba wydać 8 zł, co nie wydaje się być zbyt wygórowaną ceną.
Niektórych może zdziwić cena pajdy chleba ze smalcem, czyli jednego z hitów takich jarmarków. W tym roku trzeba za nią zapłacić nawet 15 zł. Jeszcze ciekawiej wyglądają ceny szaszłyków – cena na niektórych straganach to aż 49 zł.