24-letnia kobieta zostawiła swoją trzyletnią córeczkę, dziś rano, na skraju lasu. Porzuciła dziewczynkę przy drodze do Czarnego, które położone jest w województwie pomorskim. Policji udało się zatrzymać kobietę, a zostawione dziecko trafiło do placówki opiekuńczej.
Jak poinformował rzecznik tamtejszej policji, wózek z maluchem zauważył pracownik leśny, który zmierzał do pracy. Wiadomo także, że mężczyzna znał to dziecko i wiedział, czyje ono jest. Zawiózł je do domu, a o całym zdarzeniu poinformował MOPS.
Decyzją sądu dziecko zostało umieszczone w placówce opiekuńczej. Kobieta, która je porzuciła, była pijana – razem z dzieckiem nad ranem wracała z imprezy. Została zatrzymana i w chwili obecnej przebywa w areszcie, ponieważ jej stan nie pozwolił na przesłuchanie i nie postawiono jej żadnych zarzutów.
Jak na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta porzuciła dziecko w lesie i gdzie później była. Wszystko będzie systematycznie ustalane. Policja jednak prowadzi dochodzenie, które skierowane jest na narażenie dziewczynki na niebezpieczeństwo przez matkę, na której ciąży obowiązek opiekowania się maluchem. Może grozić jej kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
