Czy w Toruniu panuje już żałoba? Nie da się ukryć, że imperium ojca Tadeusza Rydzyka dużo zyskało przez 8 ostatnich lat na bliskich kontaktach z władzą. PiS już pakuje walizki, a… toruński redemptorysta nadal trwa. Czy przeraziły go wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnyc?. Odbyła się już pierwsza msza z udziałem Tadeusza Rydzyka po ogłoszeniu wyników. Wybrali się na nią dziennikarze portalu o2.pl, aby sprawdzić, jak słynny ksiądz-biznesmen skomentuje rezultat wyborów.
Tadeusz Rydzyk wydaje się być kryzyso-odporny. Magnat medialny przetrwał już wiele, a jego Radio Maryja i telewizja TRWAM nadal prosperują. Niewykluczone jednak, że toruński redemptorysta najlepszy czas ma już za sobą. Właśnie zakończyły się rządy Prawa i Sprawiedliwości, z którym Rydzyk miał doskonałe relacje, często przeliczane na grube miliony złotych.
Nie zapominajmy jednak, że o. Tadeusz Rydzyk to nie tylko wytrawny biznesmen, ale wciąż także kapłan. W przerwach od zarabiania pieniędzy udziela się jako ksiądz kościoła parafii NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. Pierwszą mszę po wyborach kapłan odprawił we wtorek, 17 października. Dziennikarze portalu o2.pl ruszyli tam co sił, aby wziąć udział w nabożeństwie. Wzbogacając swoje życie duchowe bacznie obserwowali i wyczekiwali na komentarz redemptorysty, dotyczący bieżących wydarzeń politycznych.
Dziennikarze poszli na mszę o. Tadeusza Rydzyka, żeby sprawdzić, czy skomentuje wynik wyborów. Byli w głębokim szoku!
Ku zaskoczeniu reporterów… o. Tadeusz Rydzyk nie wydawał się specjalnie przejęty. Jak relacjonowali – na mszy pojawiło się między 40 a 50 osób. Toruński redemptorysta ani razu wprost nie nawiązał do wyniku wyborów. Najwyraźniej kapłan czuje się silny, co zresztą podkreślił w słowach do wiernych. Radził, aby „cały czas nosili głowy do góry”, bo „nic nie obali Kościoła w Polsce”.
„Diabeł nam powtarza ciągle złe rzeczy. Jęczymy, narzekamy. To dzieło szatana. Wierni muszą się na to uodpornić” – mówił w czasie nabożeństwa o. Tadeusz Rydzyk. W dalszych słowach kapłan dalej skupiał się na Wspólnocie, przypominając, że „nawet francuska rewolucja obyczajowa nie dotknęła Kościoła”.
„Totalny liberalizm od zawsze odpowiadał za ataki na Kościół katolicki. My tego nie zmienimy. Nie możemy się poddawać” – podkreślił toruński redemptorysta.