Przyszli na „otwarte spotkanie” z Morawieckim. Nie zostali wpuszczeni

Morawiecki
Fot. MyLomza.pl

Starsi mieszkańcy Łomży i lokalni dziennikarze usłyszeli od organizatorów „otwartego spotkania” z premierem Morawieckim, że nie ma miejsca na sali i nie zostaną wpuszczeni. Z kwitkiem odprawiono również radnego wojewódzkiego z ramienia PO.

REKLAMA

– Jakie to otwarte spotkanie? Było nie zapraszać. – Swoi wpuszczają tylko swoich partyjnych członków, człowiek normalny się tam nie dostanie – komentowali cytowani przez portal Mylomza.pl mieszkańcy Łomży, którym odmówiono wejścia do miejskiej Hali Kultury, gdzie odbywało się w środę „otwarte spotkanie” z premierem Mateuszem Morawieckim.

Serwis ten opisał ze szczegółami całą sytuację. Wcześniej na jego łamach pojawiło się zaproszenie na spotkanie z premierem RP „z mieszkańcami miasta Łomży i całego powiatu łomżyńskiego”. W dniu wydarzenia dziennikarze również nie mogli wejść na salę.

W sieci znalazły się nagrania, na których widać stłoczoną przed budynkiem grupę zdziwionych mieszkańców. Ci, którzy podchodzili bliżej i chcieli posłuchać premiera, zagrodzono drzwi. Otwarcie im komunikowano, że na sali nie ma już miejsca.

REKLAMA

Z kwitkiem odesłany został także radny wojewódzki Jacek Piorunek (PO). Organizator powołał się na punkt 5 regulaminu, który mówi, że można odmówić wejścia osobom, wobec których istnieje prawdopodobieństwo iż mogą zakłócić przebieg wydarzenia.

Podziel się: