Rosyjscy żołnierze-szabrownicy włamali się do katolickiego seminarium duchownego w Warzelu, w obwodzie Kijowskim na Ukrainie. Ich łupem padła cenna relikwia – nie tylko dla Ukraińców, ale i Polaków. Żołnierze ukradli pamiątkowy kielich z mszy św., odprawionej tu w 2001 r. przez św. Jana Pawła II. Nie pogardzili także starymi „adidasami” – podaje „Polsat News”.
„Szabrownicy sforsowali bramę ciężkim sprzętem, żeby wjechać do środka i nie wyjechać z pustymi rękami. Wywieźli praktycznie wszystko, co można sprzedać. Od klimatyzatorów, przez pralki, komputery, routery, sprzęt kuchenny aż po stare adidasy ojca-rektora, w których lubił biegać” – napisał biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywycki na Facebooku.
Duchowny dodał, iż żołnierze uszkodzili także kilka samochodów oraz niektóre pomieszczenia w budynku seminarium. Jak twierdzi – spowodowali tam wybuchy. Seminarium zostało ewakuowane – jak informuje biskup – ale dwa dni temu powróciło do Warzela, chociaż nie ma tam światła, gazu, a nawet wody.
„Na szczęście wszyscy seminarzyści żyją” – podkreślił kapłan, cytowany przez „Polsat News”.
Papież Franciszek apeluje o wielkanocny rozejm
Papież Franciszek – podczas nabożeństwa z okazji Niedzieli Palmowej – zwrócił się do wiernych, a szczególnie do walczących na Ukrainie stron. Zaapelował o wielkanocny rozejm. Przed modlitwą Anioł Pański Franciszek przemówił do wiernych. Podkreślił, że trwa wojna, „wojna, która codziennie przynosi przed nasze oczy masakry i okrucieństwa, dokonane przeciwko bezbronnym cywilom”.
„Czemu nie pozwolić, aby wygrał On – Chrystus zaprowadzony na krzyż, by uwolnić nas od władzy zła?” – mówił papież.
„Jakie to będzie zwycięstwo, jeśli wbije się flagę w stertę gruzu?” – zapytał.
Papież odwiedzi Ukrainę?
Mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział w piątek we włoskiej telewizji, że otrzymał informacje o tym, że szuka się terminu na możliwą wizytę papieża Franciszka na Ukrainie.
„To byłby bardzo potężny sygnał gościć go tutaj” – stwierdził mer Kijowa.