Odnosząc się niejako do wypowiedzi wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych J. D. Vance’a, który stwierdził wczoraj w Monachium, że największe zagrożenie dla Europy kryje się wewnątrz niej, szef polskiego MSZ podkreślił w kolejnym dniu Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że „nie ma wątpliwości” co do tego, że największym zagrożeniem dla Europy jest Rosja. Radosław Sikorski dopuszcza jednak możliwość powrotu Federacji Rosyjskiej do elitarnej grupy G8, ale pod jednym warunkiem.
W ten weekend trwa w Monachium 61. konferencja bezpieczeństwa, której głównym tematem jest wojna na Ukrainie. Wczoraj wygłosił tam przemówienie wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J. D. Vance, który uznał za największe zagrożenie dla Europy nie Rosję ani Chiny, ale „zatracenie” jej tożsamości i ciągoty eurokratów do cenzurowania „odmiennych sposobów myślenia”.
W sobotę na konferencji w Monachium wystąpił we wspólnym panelu z szefową niemieckiego MSZ Annaleną Baerbock, polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Sikorski wyraźnie nie zgodził się ze słowami Vance’a.
„W Polsce nie mamy wątpliwości, że zagrożenie dla Europy, liberalnej demokracji i przyzwoitości pochodzi od putinowskiej Rosji” – podkreślił szef dyplomacji, cytowany przez polsatnews.pl.
Sikorski stwierdził ponadto, że strategia negocjacyjna obecnej administracji Stanów Zjednoczonych wobec Rosji nie jest skuteczna, a polityka obecnej obsady Białego Domu – niekorzystna dla światowego pokoju.
Sikorski za przywróceniem Rosji do grup G8 i G20, ale pod jednym warunkiem
Jednocześnie minister spraw zagranicznych nie uważa, że należałoby za wszelką cenę izolować Rosję od spraw międzynarodowych. Na pytanie dziennikarzy o ewentualnie przywrócenie tego kraju do grup G8 i/lub G20, Sikorski odparł, że jest za tym, ale pod jednym warunkiem.
„Rosja powinna zostać przywrócona do grup ekonomicznych (G8/G20 – red.), gdy tylko wycofa wojska z Ukrainy”
– podkreślił.
W Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa biorą udział przedstawiciele i liderzy 60 krajów świata. Poza wojną na Ukrainie, gorącym tematem w niektórych kręgach jest także sytuacja na Bliskim Wschodzie, gdzie również waży się sprawa pokoju, a także los Strefy Gazy i zamieszkujących ją Palestyńczyków oraz Syrii, gdzie władzę przejęli rebelianci.
Obserwuj nas w Google News
