Na przełomie marca i kwietnia w Turcji odbędą się światowe igrzyska osób z zespołem Downa Trisome Games 2020. Na tę największą na świecie imprezę sportową osób intelektualnie niepełnosprawnych wybiera się również 24-osobowa reprezentacja Polski. Nie wiadomo jednak, czy pierwszy w historii występ polskich sportowców na Trisome Games dojdzie do skutku, gdyż ministerstwo sportu poinformowało, że na ten cel nie przeznaczy ani złotówki.
Pieniądze miały pochodzić z rządowego „Programu Upowszechniania Sportu Osób Niepełnosprawnych w 2020 roku”. Na stronie internetowej Ministerstwa Sportu i Turystyki można przeczytać, że jego zadaniem jest „rozwijanie sportu poprzez wspieranie przedsięwzięć z zakresu upowszechniania sportu osób niepełnosprawnych”.
Tymczasem warszawska fundacja Soni, zajmująca się promowaniem i upowszechnianiem sportu osób intelektualnie niepełnosprawnych, poinformowała, że takiego wsparcia nie będzie. Resort Danuty Dmowskiej-Andrzejuk, zresztą wielokrotnej reprezentantki Polski oraz mistrzyni świata i Europy w szpadzie, odmówił przyznania środków na ten cel.
„Dziś dowiedzieliśmy się, że niestety nie dostaną żadnego wsparcia z Ministerstwa Sportu, o które wnioskowaliśmy w ramach „Programu Upowszechniania Sportu Osób Niepełnosprawnych w 2020 roku”, napisała fundacja w oficjalnym komunikacie na Facebooku.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy za rządów PiS resort sportu odmawia pomocy sportowcom z zespołem Downa. Wyjazd na ubiegłoroczne mistrzostwa Europy, które odbywały się w fińskim Tampere stał się możliwy wyłącznie dzięki wsparciu z zewnątrz. Podczas zorganizowanej zbiórki udało się zebrać 17 tys. zł.
Koszty wyjazdu na Trisome Games 2020 wynoszą 6 tys. złotych na jednego sportowca. Od końca ubiegłego roku trwa zbiórka funduszy na wyjazd. Tyle tylko, że w ogóle nie brano pod uwagę faktu, że resort sporu może odmówić reprezentantom Polski wsparcia finansowego na udział w tak prestiżowej imprezie.
https://www.facebook.com/fundacjasoni/videos/2627218187511333/