Do tragicznego zdarzenia doszło w pobliżu szczytu Venet w Austrii. Lawina porwała tam szusujących narciarzy, którymi okazali się być nastolatkowie. Niestety, jednego z nich, który miał zaledwie 14 lat nie udało się uratować.
Tragedia na terenie austriackiego Tyrolu miała miejsce w sobotnie popołudnie. Z jednego ze znajdujących się tam szczytów o nazwie Venet zerwała się lawina, której szerokość szacowano na 70-80 metrów, natomiast długość na około 200 metrów.
Sunący z dużą prędkością śnieg porwał sześciu znajdujących się na stoku narciarzy. Jeździli oni na nartach na otwartej przestrzeni. Lokalne media poinformowały, że pechowcy mieli od 12 do 15 lat.
Ostatecznie śnieg przysypał trzech z nastoletnich narciarzy. Grupa, która uniknęła przysypania zdołała uratować dwójkę swoich kolegów. Trzeci utknął w śniegi na tyle głęboko, że do jego wyciągnięcia potrzebna była dodatkowa pomoc.
Do poszukiwań zaangażowanych było około 100 ratowników górskich z psami tropiącymi, dwa helikoptery lotniczego pogotowia ratunkowego oraz jeden policyjny. Po około godzinie znaleziono ciało narciarza na głębokości 1,5 metra. 14-latka nie udało się uratować.