Czy Donald Trump wie już, kto może zastąpić Joe Bidena na ostatniej prostej wyścigu prezydenckiego w Stanach Zjednoczonych? W czasie pierwszego od czasu nieudanego zamachu na byłego prezydenta wiecu wyborczego, Trump uderzył w osobę, która jest postrzegana jako „opcja awaryjna”, gdyby popełniającego błąd za błędem Bidena trzeba było wycofać z wyścigu o Biały Dom. Na razie jednak Partia Demokratyczna planuje udzielić urzędującymi oficjalnej nominacji.
Donald Trump wystąpił w ten weekend w pierwszym wiecu wyborczym od czasu zamachu w Pensylwanii, gdzie nieomal został postrzelony w głowę. Prawdopodobnie tylko odwrócenie głowy uratowało byłego prezydenta USA przed śmiercią. Trump został jednak trafiony tylko w górną część ucha, a zamachowiec zastrzelony przez Secret Service.
Nieudany zamach przyniósł Trumpowi jeszcze większą popularność. Tymczasem Joe Biden popełnia błąd za błędem. Ostatnio pomylił na przykład Wołodymyra Zełeńskiego… z Władimirem Putinem!
W czasie wiecu z Michigan Trump nazwał Bidena „słabym staruszkiem”. Zadrwił też z Partii Demokratycznej. „Oni nie mają pojęcia, kto jest ich kandydatem. My też nie!” – mówił były prezydent i kandydat Republikanów na kolejną kadencję w Białym Domu.
To ona zastąpi Bidena w starciu z Trumpem? NYT: Republikanie przygotowują zmasowany atak na Kamalę Harris
Możliwe, że jednak mają pojęcie – przynajmniej Republikanie, którzy według „The New York Times” przygotowują zmasowany atak na wiceprezydent w administracji Bidena, Kamalę Harris. Już po wygranej urzędującego prezydenta w 2020 roku pojawiły się teorie spiskowe, że jest on jedynie „marionetką”, a w trakcie kadencji władzę przejmie właśnie ona. Teraz Harris jest nieoficjalną faworytką do przejęcia lejców rozpędzonego, Demokratycznego dyliżansu na ostatniej prostej kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami, które Demokraci mogą przegrać z kretesem.
Partia Demokratyczna zamierza jednak oficjalnie poprzeć kandydaturę Bidena nadając mu nominację z początkiem sierpnia.
Według CNN – gdyby Kamala Harris starła się w wyborach z Trumpem, uzyskałaby 45 proc. głosów, a były prezydent – 47 proc. Choć to i tak oznaczałoby wygraną Republikanina, poparcie Harris jest znacznie większe, niż Biedna, który przegrywa z Trumpem w sondażach różnicą 6 pkt proc.