W tajemniczych okolicznościach zaginął argentyński okręt podwodny! Co się stało z 44-osobową załogą?

REKLAMA

Okręt podwodny ARA San Juan w ostatni sygnał z pokładu wysłał w środę 15 listopada, gdy znajdował się 432 kilometry od wybrzeża Patagonii. Kiedy do piątku wieczorem nie było z nim kontaktu radarowego ani wzrokowego zmieniono status akcji poszukiwawczej na SAR (ang. Search and Rescue), czyli na akcję poszukiwawczą i ratunkową na morzu. Biorą w niej udział okręty wojenne kilku państw.

Okrętu szuka również amerykański samolot badawczy NASA P-3, który stacjonował w Ushuaia i przygotowywał się do wylotu na Antarktydę, oraz należący do argentyńskich sił powietrznych samolot Hercules C-130.

REKLAMA

Na pokładzie jednostki znajduje się 44-osobowa załoga, w tym pierwsza w Argentynie kobieta oficer we flocie podwodnej Eliana María Krawczyk. Marynarka argentyńska poinformowała, że okręt, który zmierzał z portu Ushuaia w południowej Argentynie do Mar del Plata na wschodzie kraju, miał problemy komunikacyjne, co mogło być spowodowane awarią elektryczną. Zasady marynarki wojennej wymagają, by okręt podwodny w takim przypadku, a więc po utracie łączności, wypłynął na powierzchnię. W przypadku ARA San Juan tak się nie stało.

ARA San Juan został wyprodukowany w Niemczech i zwodowany w 1983 roku. Jest okrętem podwodnym napędzanym konwencjonalnym silnikiem dieslowsko-elektrycznym i najnowszą z trzech jednostek tego typu, jakimi dysponuje argentyńska flota wojenna.

REKLAMA

Podziel się: