Wiceministrowi puściły hamulce. Darli się jak w amoku! [FILM]

Awantura w budynku Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Janusz Kowalski starł się z członkami AgroUnii
fot. Twitter | AgroUnia

Poziom polskiej debaty publicznej zmierza w bardzo złym kierunku. W budynku Ministerstwa Rolnictwa doszło dziś do awantury rodem z przydrożnej karczmy! Wiceminister Janusz Kowalski starł się na korytarzu z członkami AgroUnii. W pewnym momencie zażarta dyskusja zamieniła się w werbalną bitwę. Całą sytuację zarejestrowano na nagraniu, choć przez niespotykany na tym poziomie ferwor walki mało co da się zrozumieć z tej osobliwej wymiany zdań.

REKLAMA

Członkowie AgroUnii mają szereg zastrzeżeń, dotyczących polityku Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W czwartek, 27 lipca, działacze zebrali się pod budynkiem resortu w Warszawie. Po chwili weszli do środka i zażądali spotkania z ministrem rolnictwa Robertem Telusem – podaje „Fakt”.

Jak podaje „Wirtualna Polska” – drzwi do gabinetu ministra były zamknięte. Zamiast niego do zgromadzonych wyszedł wiceminister Janusz Kowalski. Z początku nic nie wskazywało na to, że za chwilę odbędzie się tam taka zadyma. Wiceminister spokojnym tonem wyjaśnił członkom AgroUnii, że za chwilę ustali, czy minister Telus jest obecny na miejscu.

Dodał jednak, że AgroUnia zamiast w ministerstwie powinna być teraz w Senacie, aby zaprotestować przeciwko niekorzystnej dla rolników poprawce jednej z ustaw, która jest tam w tej chwili procedowana. I wtedy się zaczęło… Zgromadzeni w odpowiedzi na ten „przytyk” zaczęli skandować głośne „hańba”.

Karczemna awantura w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. „Jesteś podnóżkiem Tuska!”

„Sześć miliardów złotych chce Donald Tusk zabrać polskim rolnikom, dlaczego nie protestujecie?!” — pytał Kowalski.

REKLAMA

„Ty masz władzę” – odkrzyknął do wiceministra Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.

Atmosfera robiła się coraz gorętsza w zastraszającym tempie. Wiceminister Kowalski nie utrzymał nerwów na wodzy. „Jesteś podnóżkiem Tuska!” – krzyczał rozzłoszczony polityk.

Później jednak doszło do spotkania z ministrem Robertem Telusem, na którym też było nerwowo, choć poprzednich scen już raczej nie dało się niczym przebić.

„A pana i państwa proszę tylko, żebyście mi pomogli… A jak już, to nie przeszkadzajcie” – mówił podnosząc głos minister Telus już na sali konferencyjnej z członkami AgroUnii.

Podziel się: