Wolsztyn. Pijana kobieta kierowała autem w stroju zakonnicy. Powód był absurdalny!

Pijana zakonnica za kierownicą samochodu? Babcia przebrała się w habit i pojechała do wnuka
fot. Twitter | @Policja_KSP

Policjanci musieli być w totalnym szoku, kiedy odkryli, kto siedział za kierownicą zatrzymanego auta! W jednej z wielkopolskich miejscowości doszło do niecodziennej interwencji. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę jadącego zygzakiem po drodze publicznej auta. Okazało się, że w za kierownicą pojazdu siedziała kobieta w stroju zakonnicy! Finalnie ustalono, że nie była to osoba duchowna, ale babcia, która pijana postanowiła pojechać w takim stroju z wizytą do wnuka.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w piątek, tuż po północy. Policjanci z Wolsztyna w woj. wielkopolskim odebrali wówczas zgłoszenie o potencjalnie pijanym kierowcy, jadącym ulicą Lipową w podejrzanym stylu. Suzuki Swift poruszało się po jezdni zygzakiem, a na dodatek – w środku nocy – pojazd nie miał włączonych świateł.

Mundurowi zareagowali na zgłoszenie i udali się na miejsce. W okolicy namierzyli Suzuki Swift i zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą ujrzeli… kobietę ubraną w zakonny habit! Autem nie kierowała jednak pijana zakonnica, choć kobieta istotnie była pod wpływem alkoholu. Okazało się, że to babcia, która w nietypowym przebraniu zmierzała z wizytą do swojego wnuka.

REKLAMA

Nietypowa interwencja policji w wielkopolskiej miejscowości. Funkcjonariusze zatrzymali samochód, prowadzony przez pijaną kobietę. Była odziana w strój siostry zakonnej! 

„Kobieta została doprowadzona do wolsztyńskiej jednostki, gdzie poddano ją badaniu alkotestem. Urządzenie wykazało 1,66 promila w organizmie” – podaje „Fakt”, powołując się na komunikat KPP w Wolsztynie.

Na miejscu pijana kierująca złożyła wyjaśnienia. Kobieta powiedziała policjantom, że nie jest zakonnicą. W habit – jak stwierdziła – miała ubrać się przed wizytą u swojego wnuka, który za kilka miesięcy przystąpi do pierwszej Komunii Świętej. W ten sposób kobieta chciała „oswoić go” z towarzyszącą uroczystości atmosferą.

REKLAMA

Niestety – babcia finalnie nie dotarła do swojego wnuka, w głównej mierze z powodu upojenia alkoholowego. Policjanci przekazali jej samochód wskazanej osobie, a na koniec pouczyli, co grozi jej za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. W najgorszym wypadku kobieta może trafić do więzienia nawet na dwa lata.

Udostępnij: