Wystrzał rozsadził replikę armaty w czasie osiemnastki! Ojciec jubilatki przed sądem

Wybuch armaty ranił 5 osób na osiemnastce w Chodaczowie
fot. Pixabay

To musiała być naprawdę wystrzałowa impreza. W Chodaczowie na Podkarpaciu odbyła się osiemnastka, na której główną atrakcją miał być armatni wystrzał. Wystrzał zamienił się jednak w wybuch a „atrakcja” spowodowała przedwczesny, tragiczny koniec imprezy. Eksplozja armaty poraniła gości – w tym samą jubilatkę. Jej ojciec, który był autorem oryginalnego pokazu, usiądzie teraz w ławie oskarżonych.

REKLAMA

Niedawno zakończyło się śledztwo w sprawie dziwnego incydentu na Podkarpaciu, do którego doszło 24 września ubiegłego roku. W Chodaczowie, pod Leżajskiem, trwała wówczas osiemnastka Aleksandry M. Na imprezie, zorganizowanej przez ojca dziewczyny – 51-letniego Grzegorza M. – bawiło się 30 osób. Wieczorem wszyscy ruszyli do ogrodu, aby obejrzeć atrakcję specjalną, przygotowaną przez tatę Aleksandry M. 51-latek przygotował widowisko w postaci armatniego wystrzału!

Mężczyzna wykorzystał do tego replikę armaty samobieżnej. Ta jednak nie była przystosowana do strzelania, ale raczej do „wyglądania”. W efekcie, zamiast wystrzału doszło do eksplozji, która rozerwała działo na drobne kawałki! Odłamki rozprysnęły się po całym ogrodzie, raniąc zgromadzone wokół osoby. Obrażeń doznało łącznie 5 osób. Łukasz G. i Seweryn H. trafili do szpitala w poważnym stanie. Obrażenia Seweryna H. zagrażały nawet jego życiu. Ranni zostali także Gabriela Z. i Paweł L. oraz jubilatka – Aleksandra M.

REKLAMA

Miała być „wystrzałowa osiemnastka”, skończyło się tragicznie! 51-latek rozsadził replikę armaty, raniąc 5 osób

Grzegorz M. został aresztowany tuż po zdarzenia. Prokuratura postawiła mu zarzuty, nakazała zapłacenie poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. złotych i nałożyła zakaz opuszczania kraju. Śledztwo zostało niedawno zakończone, a M. stanie teraz przed sądem. 51-latkowi zarzuca się spowodowanie obrażeń, nielegalne wyrobienie i posiadanie broni, a także o nabywanie i posiadanie, bez wymaganego pozwolenia, materiałów wybuchowych w celach pirotechnicznych

„Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, które korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Nadto wyraził skruchę z powodu zaistniałego zdarzenia oraz wolę dobrowolnego poddania się karze” – informuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, którego cytuje „Fakt”.

REKLAMA

Sprawą Grzegorza M. zajmie się sąd w Leżajsku. Prokuratura skierowała wniosek o ukaranie 51-latka. Kara została wstępnie uzgodniona z oskarżonym. „Ta propozycja to: rok i dwa miesięcy więzienia, a także wypłata zadośćuczynienia: 25 tys. zł dla najbardziej pokrzywdzonego Seweryna H., 15 tys. zł dla Łukasza G. oraz po 5 tys. zł dla pozostałej trójki pokrzywdzonych” – donosi „Fakt”.

Podziel się: