Wzruszający wpis Justyny Kowalczyk po śmierci Kacpra Tekieli

Tragicznie wieści o śmierci Kacpra Tekieli przekazały w czwartek serwisy DTS24.pl i Tatromaniak.pl. Alpinista zginął w fatalnym wypadku podczas wyprawy górskiej w szwajcarskich Alpach. Kondolencje spływają w stronę bliskich i rodziny Kacpra Tekieli z każdej strony. Poruszające wpisy opublikowali w mediach społecznościowych m.in. ludzie, związani ze środowiskiem Tekieli a także jego żona Justyna Kowalczyk-Tekieli. Biegaczka narciarska wrzuciła na Instagrama wspólne zdjęcie ze zmarłym mężem. Podpis fotografii porusza do łez.

O śmierci Kacpra Tekieli poinformowały w czwartek portal DTS24.pl oraz serwis o tematyce górskiej Tatromaniak.pl. Do zdarzenia doszło w Szwajcarskich Alpach. Tekieli udał się tam, z ambitnym celem zdobycia wszystkich czterotysięczników w najwyższych górach Europy. Niestety – w trakcie jednej z wypraw Tekieli natrafił na lawinę górską. Przez dłuższy czas nie było z nim kontaktu. Zaniepokojona tym faktem żona alpinisty, Justyna Kowalczyk-Tekieli, poprosiła o pomoc znanego polskiego wspinacza wysokogórskiego, Andrzeja Bargiela.

Wówczas rozpoczęły się poszukiwana Kacpra Tekieli. Okazało się, że w czasie samotnej wspinaczki w ubiegłą środę wspinacz natrafił na lawinę. W czwartek rano odnaleziono lawinisko, a razem z nim ciało Polaka.

Justyna Kowalczyk-Tekieli pożegnała tragicznie zmarłego męża. „Był moim wszystkim”

Krótko po tym, jak wieść o śmierci Kacpra Tekieli obiegła wszystkie polskie media, Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała w mediach społecznościowych dwa wpisy, w których pożegnała tragicznie zmarłego męża. „Był najcudowniejszy” – napisała znana sportsmenka na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

Po kilku godzinach kolejny wpis pojawił się na jej Instagramie. Biegaczka narciarska wrzuciła tam wspólne zdjęcie z Kacprem Tekieli. „Był moim wszystkim” – podpisała krótko fotografię Justyna Kowalczyk-Tekieli.

Para wzięła ślub we wrześniu 2020 roku. Rok później na świat przyszedł ich syn, Hugo. W czasie wyprawy Kacpra Tekieli, cała rodzina towarzyszyła mu w podróży do Szwajcarii. Wspinacz pojechał w Alpy z ambitnym celem zdobycia wszystkich 82 tamtejszych czterotysięczników. Przed śmiercią zdążył wejść na Allalinhorn (4027 m n.p.m.), Strahlhorn (4190 m n.p.m.) i Rimpfischhorn (4199 m n.p.m.). Kacper Tekieli zginął w lawinie górskiej podczas wspinaczki na szczyt Jungfrau.