Zgwałcił 22-latkę na rozmowie o pracę. Policja prosi o informacje. Ofiar mogło być więcej

fot. Pixabay

Młoda kobieta przyszła na rozmowę do samego piekła, a pod drzwiami czekała już kolejna! Mężczyzna z Lublina ogłaszał w sieci, że szuka pracownicy w charakterze animatorki i hostessy dla dzieci. Nieświadoma 22-latka przyszła na rozmowę kwalifikacyjną do jego mieszkania. Chwilę potem została zgwałcona. Nim na miejsce dotarła policja, kolejna kobieta czekała na swoją „rozmowę kwalifikacyjną” – podaje „Super Express”.

REKLAMA

Policja zatrzymała zboczeńca, który bestialsko wykorzystał fakt, iż 22-letnia kobieta sama przyszła do jego mieszkania, aby wykorzystać ją seksualnie. Kobieta weszła do lokalu gwałciciela z zamiarem znalezienia zatrudnienia. To miała być rozmowa kwalifikacyjna. Funkcjonariusze badają, czy poszkodowana jest jedyną ofiarą zwyrodnialca.

Do zdarzenia doszło 31 sierpnia, w jednym z mieszkań na Wieniawie w Lublinie. Kulisy incydentu są dobrze znane służbom. 22-latka odpowiedziała na ogłoszenie sprawcy, w którym miał rzekomo poszukiwać animatorki i hostessy dla dzieci.

REKLAMA

„Pod wskazanym adresem czekał na nią 36-latek. Mężczyzna zaprowadził pokrzywdzoną do lokalu, gdzie mieli porozmawiać na temat pracy. Tam mieszkaniec Lublina zgwałcił 22-latkę. Kobieta od razu po wyjściu z mieszkania zadzwoniła na policję. Gdy na miejsce przyjechał patrol, pod blokiem czekała już kolejna zainteresowana pracą kobieta” – relacjonował nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, cytowana przez „SE”.

Lublin: Zapraszał na rozmowę kwalifikacyjną, a potem gwałcił. Policja bada, czy nie skrzywdził większej liczby kobiet. Apelują o kontakt

Sprawcą jest 36-letni Grzegorz A., mieszkaniec Lublina, na którego ogłoszenie odpowiedziało więcej kobiet. Ta, która była umówiona na „rozmowę” zaraz po ofierze, cudem uniknęła cierpienia i traumy. Policja bada, czy to pierwsza udana próba gwałtu w wykonaniu 36-latka.

REKLAMA

„Śledczy obecnie zbierają dowody i sprawdzają, czy było to jednorazowe zdarzenie, czy może podejrzany na koncie ma więcej tego typu przestępstw” – tłumaczy Gołębiowski.

36-latkowi grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności. Wobec ryzyka, iż sprawca gwałtu może stanowić dalsze zagrożenie, sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego 3-miesięcznego aresztu.

REKLAMA

Z racji, iż sprawa może przybrać większe rozmiary, policjanci z Lublina apelują o pomoc osób, które mogą mieć informacje ws. podejrzanego oraz innych osób, które mogły zostać przez niego pokrzywdzone. Wystarczy skontaktować się z 4. komisariatem przy ulicy Zana 45 w Lublinie – telefon: 47 811 48 00 lub 112.

Udostępnij: