Rosyjskie naloty na teatr w ukraińskim mieście Mariupol, gdzie schroniły się setki cywilów w marcu, był „czystą zbrodnią wojenną”, w której zginęło co najmniej kilkanaście osób, podała organizacja zajmująca się prawami człowieka Amnesty International.
W raporcie Amnesty stwierdziła, że rosyjskie siły „najprawdopodobniej celowo zaatakowały” budynek, wiedząc, że jest to miejsce cywilne, „najprawdopodobniej” używając dwóch 500-kilogramowych bomb, które uderzyły blisko siebie i zdetonowały jednocześnie.
Amnesty poinformowała również, że jej śledztwo nie znalazło przekonujących dowodów na poparcie innych możliwych wyjaśnień, w tym twierdzenia rosyjskiego ministerstwa obrony, że atak został przeprowadzony z wnętrza budynku w ramach operacji „fałszywej flagi”.
„Doszliśmy do wniosku, że strajk był jawną zbrodnią wojenną popełnioną przez siły rosyjskie” – powiedziała Agnès Callamard, sekretarz generalna Amnesty International. „Wiele osób zostało rannych i zabitych w tym bezlitosnym ataku. Ich śmierć była prawdopodobnie spowodowana przez siły rosyjskie celowo atakujące ukraińskich cywilów”.
Teatr stał się schronieniem dla mieszkańców uciekających z innych części Mariupola, które zostały otoczone przez siły rosyjskie i pozbawione elektryczności, bieżącej wody i komunikacji. Ogromny budynek z czasów sowieckich w parku w centrum miasta był także miejscem spotkań ludzi szukających informacji, jak opuścić miasto w konwojach humanitarnych.
Mariupol. Teatr. Miejsce, w którym ukrywało się koło 1500 cywilnych 🤬 pic.twitter.com/Q8aZGFlwrb
— Олексій Дитятьєв (@dytiatiev) March 16, 2022