Do groźnego zdarzenia doszło na odcinku Trasy Średnicowej. Jeden z kierowców nagrał moment, na którym widać, jak radiowóz prawie uderzył w inne auto podczas manewru wyprzedzania. Wideo zostało opublikowane w sieci.
Do zdarzenia doszło 3 lutego. Autor nagrania zarejestrował moment przejazdu kolumny rządowej, której przewodził radiowóz policyjny. Samochody zajęły dwa pasy ruchu, natomiast nagrywający wrócił na pas, który wcześniej zajmował.
Znajdujący się na końcu kolumny radiowóz policyjny jechał lewym skrajnym pasem. W pewnym momencie kierujący nim policjant wjechał przed auto autora nagrania. Mało brakowało, a doszłoby do groźnego zderzenia.
Wielce prawdopodobne, że kierujący radiowozem nie zauważył drugiego uczestnika ruchu z powodu trudnych warunków panujących na drodze. Policjant włączył sygnał dźwiękowy dopiero po tym, jak nagrywający użył klaksonu.
Internauci mocno skrytykowali zachowanie kierującego policjanta. Pod materiałem wideo zamieszczonym na kanale STOP CHAM na YouTube pojawiło się sporo komentarzy, z których wynika, że winą obarczono mundurowego.