Ramzan Kadyrow to wieloletni sojusznik Władimira Putina i jednocześnie jego marionetka, wstawiona na fotel prezydenta Czeczeni po niepowodzeniach Rosjan w dwóch przegranych wojnach z tą małą, ale waleczną kaukaską republiką. Ostatnio pełni także rolę warczącego basiora kremlowskiego dyktatora. Czeczeński watażka znów grozi zachodowi, a absurdalnością swoich deklaracji przebija nawet Aleksandra Łukaszenkę.
Jak podaje portal „o2” – Kadyrow poinformował w niedzielę o sformowaniu nowego oddziału, który wesprze wojska rosyjskie na Ukrainie. Dyktator ogłosił, ze wkrótce do walki w tym kraju dołączy „Północny Achmat”, czyli jedna z czterech jednostek, których powstanie ogłoszono zaledwie w zeszłym miesiącu.
W poście na Telegramie wyraził także zdanie, że Rosja jest „jedynym krajem na świecie”, który staje przeciwko „piekielnej zgniliźnie Zachodu”. Dodał, że Putin podjął właściwą decyzję, dając jego żołnierzom walczyć w „świętej bitwie przeciwko satanizmowi”.
Dalej Kadyrow kompletnie odpływa i deklaruje możliwość zajęcia „bez problemu” Kijowa, a nawet krajów NATO…
„Jesteśmy gotowi, aby na rozkaz bez problemu zająć Kijów i kraje NATO. Naszym zahartowanym w prawdziwym boju jednostkom nie będzie w stanie oprzeć się żadna armia na świecie. Mamy doświadczenie, arsenał, wiarę, patriotyzm, ideę i prawdę! Zachód jeszcze nie rozumie, jak silni jesteśmy” – podkreślił Ramzan Kadyrow w emocjonalnym wpisie.
Czeczeńcy Kadyrowa „zmiotą zachód w pył”? Pora zacząć się obawiać
Oprócz słynnej już czeczeńskiej „brygady z TikToka” Kadyrow musi mieć potężnego asa w rękawie. Pewnie bowiem deklaruje, że jego bojownicy w każdej chwili są w stanie unicestwić państwa szeroko rozumianego zachodu.
„Jesteśmy gotowi rozbić fałszywie demokratyczny, pseudoliberalny i militarno-barbarzyński front utworzony przez kraje zachodnie, które korumpują społeczność światową, próbując podporządkować sobie cały świat, w drobny mak” – podkreślił czeczeński przywódca.
Zwroty typu „w każdej chwili” i „bez problemu” świadczą o bardzo oryginalnym poczuciu czasu Ramzana Kadyrowa. Wcześniej czeczeński dyktator groził już Polsce. Zarzekał się, że jego bojownicy są gotowi pokazać nam (Polakom) do czego są zdolni w zaledwie 6 SEKUND!
„Jeśli otrzymamy takie polecenie, to w sześć sekund pokażemy wam, do czego jesteśmy zdolni” – mówił pod adresem naszego kraju Kadyrow.