Przemytnicy miewają naprawdę szalone pomysły, ale ten, to totalny hit! Mężczyzna próbował wnieść na pokład samolotu broń palną. Postanowił, że ukryje ją… w surowym kurczaku. Podczas kontroli bezpieczeństwa funkcjonariusze lotniska zauważyli, że wypatroszony kurczak ma bardzo groźne nadzienie!
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Stanach Zjednoczonych – na międzynarodowym lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood na Florydzie.
Zaczęło się niewinnie, ale służby i tak postanowiły sprawdzić podejrzany bagaż. Funkcjonariusze Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) odkryli w jednej z walizek pakunek, zawierający surowego kurczaka. Z pozoru nie było w nim nic podejrzanego – mięso było zapakowane w firmowy, zamknięty, foliowy woreczek.
Chciał wnieść pistolet na pokład samolotu. Ukrył go… w surowym kurczaku!
Nie wiadomo, co tknęło funkcjonariuszy do dokładniejszego sprawdzenia paczki z kurczakiem. Mogła to być waga – przecież taki pistolet musi swoje ważyć! Tak czy inaczej funkcjonariusze TSA odkryli, że we wnętrzu kurczaka jest ukryty pistolet.
Po incydencie służby nie poinformowały kim jest mężczyzna, który próbował dokonać zuchwałej próby przemytu. Nie wiadomo także dokąd leciał i jakie konsekwencję poniesie za próbę wniesienia broni na pokład samolotu.
Trzeba jednak zaznaczyć, że zasady bezpieczeństwa transportu powietrznego w USA różnią się od tych, które panują w Polsce czy w reszcie Europy. W Stanach Zjednoczonych MOŻNA latać z bronią palną Jeśli jednak chcemy wejść uzbrojeni na pokład amerykańskich linii lotniczych, jest to niemożliwe. Broń musi być rozładowana, umieszczona w osobnym pojemniku oraz przewożona tylko w bagażu rejestrowanym. Taki bagaż trafia do luku bagażowego, w odróżnieniu od bagażu podręcznego, który bierzemy ze sobą na pokład.