Eksplozja na przejściu granicznym. Nie żyją dwie osoby [FILM]

Eksplozja samochodu na granicy Kanada-USA.
fot. X / @KolHaolam

Zginęły dwie osoby, a pogranicznik został ranny. Kilkanaście godzin temu na przejściu granicznym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Kanadą doszło do eksplozji samochodu. Pojazdem podróżowały dwie osoby. Po kontroli paszportowej pogranicznicy skierowali auto do powtórnej inspekcji – to wówczas nastąpił wybuch. Początkowo podejrzewano, że mógł to być zamach terrorystyczny.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w środę, 22 listopada, na moście Rainbow Bridge, łączącym Kanadę ze Stanami Zjednoczonymi. Znajduje się tam przejście graniczne, na którym doszło wczoraj do silnej eksplozji. Miało to miejsce krótko po odprawie paszportowej dwójki pasażerów pojazdu, który wjeżdżał z terytorium Kanady do stanu Nowy Jork. Pogranicznicy zdecydowali się skierować auto do ponownej kontroli. Kiedy pojazd udał się w to miejsce, doszło do nagłego wybuchu. Wszyscy pasażerowie samochodu zginęli na miejscu. Ranny został także funkcjonariusz amerykańskiej straży granicznej.

Eksplozja na przejściu granicznym pomiędzy Kanadą i USA. Gubernator wyklucza zamach terrorystyczny

Tuż po eksplozji pojawiło się wiele skrajnie różnych wersji wydarzeń. The Guardian pisał zarówno o możliwości wybuchu bomby, jak i zapaleniu się akumulatora samochodu elektrycznego. Agencja Reutera wprost informowała o ataku terrorystycznym natomiast NBC News przekazało, że na miejscu nie znaleziono materiałów wybuchowych.

Na podstawie pozyskanych później zdjęć z monitoringu przejścia granicznego telewizja ABC relacjonowała, iż po przekroczeniu pierwszego punktu kontrolnego auto nagle przyspieszyło, rozbiło się a potem eksplodowało. Fragment zapisu z monitoringu trafił do sieci.

REKLAMA

Incydent wygląda szalenie dziwnie. Na nagraniu widać, jak samochód pędzi z bardzo dużą prędkością, wyskakuje w powietrze i rozbija się poza kadrem. To wówczas następuje wybuch. Jeden ze świadków zdarzenia twierdził, że auto jechało z prędkości 160 km/h.

Tuż po dziwnym zdarzeniu władze USA zamknęły wszystkie cztery przejścia graniczny w zachodniej części stanu Nowy Jork. Lotnisko Buffalo-Niagara zdecydowało się także na wprowadzenie dodatkowych kontroli wobec pasażerów. Trzy z czterech zamkniętych przejść otwarto po kilkunastu godzinach.

Śledczy z FBI i oraz U.S. Customs and Border Protection (CBP) badają sprawę. Gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul przekazała w oświadczeniu, że wykluczono scenariusz zamachu terrorystycznego. „Na podstawie tego, co wiemy w tej chwili, nie ma żadnych śladów działalności terrorystycznej” – powiedziała Hochul.

REKLAMA

Według CNN w samochodzie, który eksplodował, podróżowało dwóch mężczyzn, którzy wcześniej udali się do Kanady na koncert zespołu Kiss w Toronto. Koncert został odwołany z powodu grypy jednego z członków.

Podziel się: