W godzinach porannych w lokalu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 na łódzkim osiedlu Retkinia jedna z głosujących osób zmarła. Tragiczny incydent nie spowodował zamknięcia lokalu, ponieważ członkowie komisji uznali, że nie miało to wpływu na przebieg wyborów.
OKW w Łodzi przekazała, że do incydentu doszło na terenie lokalu wyborczego zlokalizowanego w Szkole Podstawowej nr 41 przy ulicy Rajdowej. Jedna z głosujących osób udała się do niego, ale zakończyło się to w tragiczny sposób.
– Członkowie komisji musieli stanąć przed decyzją czy zamknąć lokal na ten czas, kiedy zmarła osoba leżała w przejściu – podkreślił w rozmowie z PAP członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Łodzi Robert Sira.
Komisja uznała, że ze względu na wczesną godzinę tego tragicznego wydarzenia, nie miało ono wpływu na przebieg wyborów i nie zamknęła lokalu wyborczego. W kolejnych godzinach głosujący w dalszym ciągu odwiedzali lokal i oddawali swoje głosy.
Do podobnego zdarzenia doszło w Starogardzie Gdańskim, gdzie niedaleko lokalu wyborczego znaleziono ciało 66-letniego mężczyzny. – Śledczy wstępnie wykluczyli, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie – powiedział w rozmowie z WP asp. sztab. Marcin Kunka z KPP w Starogardzie Gdańskim.