Giertych musi przeprosić Patryka Jakiego. Wiadomo, o co poszło

Giertych musi przeprosić Jakiego za swój wpis na Twitterze.
Roman Giertych | fot. Twitter

Mecenas Roman Giertych będzie musiał przeprosić europosła Patryka Jakiego! Poszło o słowa, które adwokat napisał pod adresem Jakiego na Twitterze. We wpisie, dotyczącym ugody pomiędzy politykiem Solidarnej Polski a Donaldem Tuskiem, Giertych miał użyć słów, które zostały odebrane przez eurodeputowanego, jako nieodpowiednie. W związku z tym Patryk Jaki podjął kroki prawne, a sąd przyznał mu rację.

REKLAMA

Konieczność przeproszenia Patryka Jakiego przez Romana Giertycha jest pokłosiem sprawy sądowej, która również zakończyła się przeprosinami. Wówczas to europoseł musiał przepraszać Donalda Tuska. Wpis brzmiał: „Ja, Patryk Jaki przepraszam Pana Donalda Tuska za zamieszczenie zdjęcia na moim koncie tweeterowym dnia 18.06.2018r. , które mogło powodować niezamierzone przeze mnie naruszenie dóbr osobistych Pana Donalda Tuska”. Zdjęcie to przedstawiało rozpłakanego Tuska. Na Twittera zostało wrzucone przez Jakiego w kontekście przegranego przez Niemców meczu z Meksykiem. W rzeczywistości, zdjęcie pochodzi z pogrzebu Sebastiana Karpiniuka – jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.

Roman Giertych musi opublikować na Twitterze przeprosiny dla Patryka Jakiego. „Naruszył godność przeciwnika procesowego”

Pod przeprosinami Jakiego, pojawił się wpis Romana Giertycha, który podsumował niekorzystny wyrok sądu dla europosła słowami: „Zmuszenie Jakiego do przeprosin, to prawie jakby ktoś Suskiego zmusił do myślenia, Macierewicza do logicznych wywodów, a Morawieckiego do mówienia prawdy.”

REKLAMA

Jaki uznał to za zniewagę, więc skierował sprawę do Sądu Dyscyplinarnego, który finalnie ukarał mecenasa Romana Giertycha, uznając, że przekroczył on granice swobody wypowiedzi, które obowiązują adwokata.

„Adwokat Roman Giertych nie zachował zasad rzeczowości, umiaru, współmierności i oględności, naruszając w ten sposób godność przeciwnika procesowego. Sąd Dyscyplinarny nałożył na Giertycha naganę, adwokat musi też pokryć koszty sadowe w wysokości 2 tys. zł, a do tego mecenas musi zamieścić na Twitterze przeprosiny” – cytuje wyrok sądu portal „tvp.info”.

REKLAMA

Udostępnij: