Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke wypowiedział się na temat trwającego aktualnie konfliktu na granicy z Białorusią. Powiedział on, że „Białoruś już się nie wywinie, zostanie przyłączona do związku z Rosją”.
We wtorek w Sejmie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie, w trakcie którego omawiano sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Głos w jego trakcie zabrali między innymi premier Mateusz Morawiecki, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i szef MSWiA Mariusz Kamiński.
– Ten ostatni atak Łukaszenki, który jest wykonawcą, ale ma swojego mocodawcę, a ten mocodawca jest w Moskwie, tym mocodawcą jest prezydent Putin, pokazuje determinację, realizację scenariusza odbudowy tego imperium rosyjskiego, któremu my, Polacy, musimy się z całą mocą przeciwstawić – mówił premier.
Po stanowisku rządu w sprawie sytuacji na granicy przeznaczono czas na 10-minutowe oświadczenia klubów i 5-minutowe oświadczenia kół. Później posłowie mieli możliwość zadawania pytań.
– Jego ekscelencja Mateusz Morawiecki powiedział, że za tym wszystkim stoi prezydent Rosji. Otóż jego ekscelencja Włodzimierz Putin prowadzi politykę budowy wielkiej Rosji i wczoraj odnotował na tej drodze ogromny sukces. Białoruś już się nie wywinie, zostanie przyłączona do związku z Rosją – powiedział Janusz Korwin-Mikke. Chwilę później polityk Konfederacji powiedział, że „jedynie Donald Trump chciał pomóc Łukaszence”.
– Ale Donald Trump przegrał wybory i Łukaszenka stanął w sytuacji, w której nie miał żadnego wyboru i musiał się przyłączyć do Rosji. I to wy jesteście autorami tego sukcesu – kontynuował Janusz Korwin-Mikke.