Wychodzi na to, że pijanym kierowcą może okazać się każdy – niezależnie od profesji. Udowodnił to były szef wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach (woj. podkarpackie). 51-letni Paweł P. został zatrzymany z 3,5 promilami alkoholu w organizmie – podaje portal „rzeszow-news.pl”.
Portal skorzystał z nieoficjalnych źródeł w lokalnej policji, aby dowiedzieć się, że były naczelnik ropczyckiej drogówki został zatrzymany przez jeszcze do niedawna swojego podwładnego. Do zatrzymania doszło 10 listopada, ok. godziny 19:15 w miejscowości Żdżary, niedaleko Ropczyc.
„Powodem zatrzymania kierowcy do kontroli było niesprawne oświetlenie pojazdu” – powiedział portalowi mł. asp. Wojciech Tobiasz, rzecznik ropczyckiej policji.
Policjanci drogówki zatrzymali kierującego Seatem, którym okazał się być 51-letni Paweł P. – ich były zwierzchnik, który od dwóch lat przebywa na emeryturze. To była normalna kontrola, ale w czasie wykonywania czynności funkcjonariusze wyczuli u 51-latka woń alkoholu. Zaraz potem dokonano kontroli trzeźwości.
Były naczelnik ropczyckiej drogówki zatrzymany. Jechał samochodem pod wpływem alkoholu
„Badanie wykazało, że 51-letni mieszkaniec gminy Ostrów miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy” – przekazał mł. asp. Tobiasz dla „rzeszow-news.pl”. „Po zakończeniu czynności kierowcę zwolniono do domu, 51-latkiem zaopiekowała się rodzina.”
Choć portal dotarł do informacji, iż zatrzymany to były naczelnik wydziału ruchu drogowego KPP w Ropczycach, lokalna policja nie potwierdza tej informacji. Tak czy inaczej – jak podaje portal – były policjant został zatrzymany.
Sprawę byłego szefa powiatowej drogówki prowadzi prokuratura w Ropczycach. Prokuratura zapowiedziała już, że dalsze czynności będą wobec Pawła P. prowadzone przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.
Za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności.