Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei interweniowali ws. 32-letniej, pijanej matki, która opiekowała się swoją 5-letnią córką w pociągu relacji Częstochowa-Kielce. Ktoś zgłosił sprawę na policję, a ta przekazała informację do SOK. Na stacji we Włoszczowej kobieta została zatrzymana. Badanie trzeźwości wykazało, iż 32-latka miała 2 promile alkoholu we krwi.
„Dyżurny z posterunku Straży Ochrony Kolei we Włoszczowej został poinformowany przez policję, że w pociągu znajduje się nietrzeźwa matka z dzieckiem” – powiedział „polsatnews.pl” inspektor Piotr Żłobicki z Zespołu Prasowego Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei.
Na miejsce skierowano patrol SOK, który podjął w pociągu interwencję wobec kobiety. 32-latka miała być bardzo agresywna w stosunku do funkcjonariuszy oraz obsługi pociągu. Z trudem utrzymywała też równowagę.
„Na Włoszczowa Północ funkcjonariusze podjęli interwencję wobec nietrzeźwej kobiety wskazanej przez kierownika pociągu. 32-letnia matka podróżująca z 5-letnią dziewczynką zachowywała się wulgarnie wobec funkcjonariuszy i obsługi pociągu oraz miała spore problemy z utrzymaniem równowagi” – relacjonuje inspektor.
Pijana 32-latka podróżowała z 5-letnią córeczką pociągiem. Kobieta miała w organizmie 2 promile alkoholu
Mundurowi przejęli opiekę nad 5-letnią dziewczynką, gdyż matka „nie była w mocy”, aby sprawować opiekę nad córką. W międzyczasie na miejsce zawezwano patrol policji. Policjanci podjęli czynności wobec pijanej 32-latki.
„Badanie stanu trzeźwości wykazało, że matka z Częstochowy miała dwa promile alkoholu w organizmie” – przekazał Piotr Żłobicki, cytowany przez „Polsat News”.
Finalnie kobietę przekazano policjantom z Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowej, którzy prowadzili dalsze czynności w jej sprawie.
O dalszych losach 32-letniej matki i jej 5-letniej córki zdecyduje sąd. Z racji, że zachowanie kobiety może być zinterpretowane, jako narażenie dziecka na niebezpieczeństwo – matce może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.