Na Morzu Północnym płonie ogromny statek. Zapalił się od „elektryka”

Na Morzu Północnym płonie statek z trzema tysiącami samochodów na pokładzie
fot. Twitter/X | @Michael45231497

Nieopodal holenderskiego wybrzeża trwa horror. Statek towarowy przewożący trzy tysiące samochodów płonie. Pożar najprawdopodobniej zapoczątkowało zapalenie się samochodu elektrycznego. Po zauważeniu płomieni załoga wyskoczyła za burtę, aby ratować życie. W wypadku zginęła jedna osoba, a kilka innych zostało rannych.

REKLAMA

Wybuch pożaru nastąpił w nocy z wtorku na środę. Straż Przybrzeżna otrzymała zgłoszenie ze statku „Fremantle Highway”, który znajduje się na Morzu Północnym – ok. 30 km od Ameland, jednej z Wysp Fryzyjskich. Jednostka towarowa transportowała ok. trzy tysiące samochodów.

Załogę statku stanowiły 23 osoby. Początkowo marynarze próbowali samodzielnie uporać się z pożarem. Na pokład ściągnięto nawet specjalną jednostkę straży pożarnej z Rotterdamu, jednak pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Nie sposób było okiełznać żywiołu. Sprowadzenie każdej dodatkowej osoby na pokład mogło stwarzać śmiertelne niebezpieczeństwo.

„Na ten moment nikt nie znajduje się na statku” – przekazał w komunikacie holenderska Straż Przybrzeżna.

REKLAMA

Na Morzu Północnym płonie ogromny statek towarowy. Pożar wybuchł prawdopodobnie w przewożonym na pokładzie aucie elektrycznym. Jednostka może zatonąć

Siedmiu członków załogi wyskoczyło za burtę statku w sposób kontrolowany. Później zostali wyłowieni z wody przez ratowników. Pozostały ewakuowano śmigłowcami bezpośrednio z pokładu „Fremantle Highway” – donosi „Polsat News”.

REKLAMA

W wyniku pożaru zginęła jedna osoba, a kilka innych zostało rannych. Ci, którzy przeżyli, zostali przetransportowani na lotniska Lauwersoog i Eelde, gdzie udzielono im pomocy medycznej.

Według informacji przekazanych przez rzecznika holenderskiej Straży Przybrzeżnej – pożar rozpoczął się najprawdopodobniej od jednej z 25 transportowanych na statku samochodów elektrycznych. Później ogień rozprzestrzeniał się w szalonym tempie.

„Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze” – przekazała Straż Przybrzeżna. Jej funkcjonariusze pracują nad tym, by nie dopuścić do zatonięcia jednostki, gdyż taka możliwość również istnieje. Jak donosi „Polsat News” – służbom udało się podpiąć płonący statek pod holownik i przemieścić w taki sposób, aby nie blokował ważnego szlaku towarowego z Niemiec.

https://twitter.com/Nedlifenews/status/1684103669585678336?s=20

Podziel się: