
W ostatnich latach popularność słodkości o smaku pistacjowym znacząco wzrosła, a półki sklepowe są pełne różnorodnych produktów. Efektem tego są realne problemy na globalnym rynku, a także nieunikniony wzrost cen orzechów.
Stworzona przez emiracką firmę FIX dubajska czekolada szturmem wdarła się do sklepów. Początkowo był to jedynie viral na TikToku, a z biegiem czasu można było ją kupić pod szyldem marek Lindt czy nawet Biedronka. Efektem tego był wzrost zapotrzebowania na pistacje.
Przed rokiem kilogram tych orzechów kosztował około 70 zł, a dziś już ponad 90 zł. To drastyczny skok, który jest skutkiem również ograniczonych zbiorów w USA i mniejszej liczby tańszych odmian orzechów.
Iran na ratunek?
Drugim największym producentem pistacji na świecie jest Iran, który zwiększył eksport do Zjednoczonych Emiratów Arabskich o 40%. To jednak na niewiele się zdało, ponieważ popyt wciąż przerasta podaż, a producenci nie wyrabiają się z realizacją zamówień.
Wszystko to sprawia, że orzechy pistacjowe z pewnością staną się droższe, a ich dostępność w sklepach będzie coraz mniejsza, o ile tegoroczne zbiory nie będą zadowalające. Jeśli jednak dopiszą, ceny mogą się ustabilizować na niezmiennym poziomie.