Horror dziecka miał trwać od lat, a zakończył się dopiero niedawno. Policja aresztowała 41-letniego mieszkańca gminy Annapol, który przez kilka lat znęcał się nad swoim synkiem. W ich domu miało dochodzić do iście dantejskich scen – za dnia ojciec biegał za nastolatkiem z młotkiem, a nocą groził mu pozbawieniem życia. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
O sprawie informuje asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku – donosi Polska Agencja Prasowa. 18-letni chłopak z gminy Annapol już dłużej nie wytrzymał. Nastolatek zgłosił się cały roztrzęsiony do policjantów z Kraśnika i powiedział im o kolejnej awanturze domowej, wywołanej przez jego ojca.
Ojciec biegał za synem z młotkiem, ośmieszał i groził, że zabije go we śnie. 41-latek z Annapolu zatrzymany
Jak ustalili później funkcjonariusze – to nie był pierwszy raz. Okazało się, że 41-latek już od kilku lat znęcał się nad synem psychicznie i fizycznie. Ostatnia awantura po prostu przelała czarę goryczy i 18-latek zdecydował zgłosić się na policję.
„Miało dochodzić do sytuacji, w której podejrzany biegał za nim z młotkiem, ośmieszał na portalu społecznościowym, a także groził pozbawieniem życia podczas snu” – przekazał asp. Cieliczko z KPP w Kraśniku.
Ojciec chłopaka został oskarżony o znęcanie się nad synem. Sąd zastosował wobec 41-latka areszt tymczasowy w wymiarze dwóch miesięcy. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
