Rozwścieczeni rodzice całą grupą przyszli do szkoły z pretensjami do dyrektorki. Kobieta została zwyzywana, a nawet zaatakowana i… zamknięta w gabinecie! Napięcie rozładowała dopiero interwencja policjantów, którzy zostali wezwani na miejsce. Powodem emocjonalnej reakcji rodziców uczniów szkoły była decyzja dyrekcji o nagłym zamknięciu placówki do odwołania.
Do zdarzenia doszło w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Łużnej (woj. małopolskie) we wtorek, 29 października. W tym dniu straż pożarna przeprowadziła w placówce kontrole, które wykazały wiele uchybień w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego szkoły. W związku z negatywną opinią strażaków dyrektor szkoły jeszcze tego samego dnia postanowiła zawiesić jej działanie. Poprzez e-dziennik poinformowano rodziców, że od środy, 30 października, placówka pozostanie zamknięta.
O tym, co wydarzyło się później, informują lokalne portale „halogorlice.info” i „Gazeta Krakowska”. Informacja od dyrektorki rozwścieczyła rodziców do tego stopnia, że przed szkołą zebrała się ich cała grupa! Emocje podgrzała dodatkowo wiadomość o tym, że w międzyczasie ktoś zabrał rzeczy, należące do ich dzieci, a następnie przewiózł je do Szkoły Podstawowej nr 1.
Dyrektorka szkoły w Łużnej zaatakowana przez rozwścieczonych rodziców! Placówka została zamknięta z dnia na dzień
Nie skończyło się na zwykłym niezadowoleniu. Według „Gazety Krakowskiej” – dyrektor placówki została zaatakowana przez rodziców, zwyzywana i zamknięta w swoim gabinecie. Na miejscu musieli interweniować policjanci z lokalnej komendy, co potwierdził w rozmowie z „Faktem” rzecznik prasowy policji w Gorlicach.
„Wczoraj o godzinie 18 otrzymaliśmy zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o tym, że w szkole w Łużnej ma dochodzić do jakiejś awantury, oblegania szkoły przez grupę około 30 osób. Na miejsce udały się dwa patrole policji, wylegitymowano znajdujące się tam osoby. Nie stwierdzono żadnego przestępstwa czy wykroczenia, ale strony zostały poinformowane o przysługujących im prawach do złożenia zawiadomienia. Jak dotąd jednak żadne zgłoszenie dotyczące tego incydentu nie wpłynęło do policji” – przekazał Gustaw Janas z policji w Gorlicach.
Jak podaje tabloid – Zespół Szkolno-Przedszkolny w Łużnej miał zostać zlikwidowany od nowego roku szkolnego, decyzją Rady Gminy Łużna. Kontrola straży pożarnej jedynie przyspieszyła to, co było nieuniknione. Uczniowie placówki przejdą na razie na nauczanie zdalne, zanim znajdą się dla nich miejsca w innych szkołach.