5 sierpnia w toruńskim sanktuarium odbyło się 15. Dziękczynienie w Rodzinie, w którym udział wziął, tradycyjnie, ojciec Tadeusz Rydzyk. Redemptorysta wygłosił wówczas przemówienie, w czasie którego odniósł się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Kontrowersyjny kapłan podkreślił w tym kontekście, jak ważne jest, abyśmy byli mądrzy „zwłaszcza przed wyborami”. Zaraz potem dał wiernym „wskazówkę”, w kwestii doboru rządzących.
To było już 15. Dziękczynienie Rodzinie – wielka impreza „Radia Maryja”, na której nie mogło zabraknąć ojca Tadeusza Rydzyka. Nie był to jednak jedyny ważny gość wydarzenia. W Toruniu pojawili się także wiceminister zdrowia Waldemar Kraska oraz były szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz – podaje „Super Express”.
To jednak Tadeusz Rydzyk miał przywilej przekazania kilku słów zebranym na imprezie wiernym. Redemptorysta opowiedział m.in. o jego wizycie na granicy polsko-białoruskiej. Prosił, aby „modlić się za ojczyznę i za pokój”.
„Przedwczoraj byłem na granicy polsko-białoruskiej. Rozmawiałem z tymi, co bronią tej granicy. Byliśmy z leśnikami. Tam to jest taki ładunek emocjonalny, tam się dopiero widzi, to jest naprawdę poważna sprawa i módlmy się za ojczyznę, o pokój w ojczyźnie o to, żebyśmy byli wszyscy mądrzy Polacy, a teraz zwłaszcza przed wyborami” – powiedział Tadeusz Rydzyk w trakcie 15. Dziękczynienia Rodzinie, przytacza „SE”.
Rydzyk dał wskazówkę wiernym, na kogo mają głosować. „Co pan Jezus powiedział…”
To jednak nie wszystko. Kapłan starał się zachować umiarkowaną apolityczność, jednak w pewnym momencie przekazał swoich słuchaczom dość oczywistą wskazówkę przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
„Dałbym wam jedną wskazówkę, co pan Jezus powiedział: ‘po owocach ich poznacie’. Nie ma niepokalanie poczętych, tylko Maryja, ale jeżeli ktoś popełnia błędy to jeden mniejszy, drugi większy. Jakbym miał złodzieja i bandytę to bym wybierał złodzieja. To żadna aluzja. Bo bandyta mnie zabije, a przed złodziejem to kufereczek zamknę. Ale zobaczcie, ile dobrego się dzieje w Polsce. Trzeba powiększać przestrzeń dobra” – stwierdził redemptorysta.
Słowa Tadeusza Rydzka – nie po raz pierwszy – wywołały wśród niektórych oburzenie. Czy duchowny powinien wypowiadać się na tematy polityczne albo nawet sugerować wiernym oddanie głosu na określoną opcję polityczną?