Władimir Putin często miewa lęki i fobie, na skutek czego nie zawsze chce się pokazywać publicznie i korzysta z pomocy prawdopodobnie kilku swoich sobowtórów. Teraz po sieci krąży nagranie, na którym rzekomo jeden z nich wygadał się na ten temat.
Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow jakiś czas temu przyznał, że prezydent Rosji często jest zastępowany przez trzech „aktorów”. Każdy z nich ma ponoć mieszkać w różnych pomieszczeniach i mieć sporą obstawę ochroniarzy.
W marcu tego roku Putin miał się spotkać z mieszkańcami Mariupola. Przechadzał się ulicami i rozmawiał z przechodniami, ale zdaniem ekspertów, w rzeczywistości był to jeden z jego sobowtórów. Świadczyć o tym miały inne zachowania, a nawet sposób chodzenia.
Niewykluczone, że domniemani dublerzy prezydenta Rosji również mają dość całej gry. Najpewniej jeden z nich brał udział w spotkaniu z grupą młodzieży, z którego nagranie krąży po sieci. Jeden z chłopców wprost go zapytał, czy „jest Putinem”. – Ja. Tak, póki co – odpowiedział mężczyzna.
Nie tak dawno Japończycy przy użyciu sztucznej inteligencji postarali się ocenić, czy na publicznych wystąpieniach faktycznie pojawia się Władimir Putin. Porównali rysy twarzy Putina z domniemanym sobowtórem, który pojawił się na Moście Krymskim. Podobieństwo wykazano w 53 proc. Z kolei podobieństwo między Putinem z Mostu Krymskiego, a tym, który odwiedził Mariupol, wyniosło zaledwie 18 procent.
-A pan to Putin?
-Ja. Tak, póki co— Biełsat (@Bielsat_pl) November 4, 2023
