Takie rzeczy w Polsce!? Pod remizą Ochotniczej Straży Pożarnej w miejscowości Zadębce na Lubelszczyźnie doszło do strzelaniny! Świadkom zdarzenia wydawało się, że to tylko żart, a pistolet napastnika to… zabawka kupiona na odpuście. Niestety – był prawdziwy. W strzelaninie ranna została jedna osoba.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, ok. godz. 20:00, w miejscowości Zadębce w woj. lubelskim. Przed mieszczącą się tam remizą OSP zebrała się grupa ludzi, wśród których był 34-letni mężczyzna. Z biegiem czasu 34-latek stawał się coraz bardzie agresywny, aż w końcu zaczął zaczepiać ludzi.
„W pewnym momencie wyciągnął przedmiot, który przypominał broń i skierował lufę w stronę osób, które były na tym spotkaniu” – przekazała szt. Edyta Krystkowiak z KPP w Hrubieszowie, cytowana przez „polsatnews.pl”.
Strzelanina pod remizą! Świadkowie myśleli, że napastnik trzyma pistolet na kulki… Był prawdziwy
Z pewnością sytuacja wywołała wśród świadków konsternację, ale z pewnością nie strach. Z racji tego, iż w sąsiedniej miejscowości odbywał się niedawno odpust, uczestnicy sytuacji byli pewni, że broń, którą trzyma 34-latek, to zabawka kupiona na straganie.
Źle ocenili zagrożenie, a to, że broń jest prawdziwa stało się jasne, kiedy mężczyzna oddał pierwsze strzały. 34-latek w pewnym momencie wycelował broń w kierunku 60-letniego mężczyzny, a następnie strzelił dwukrotnie. Senior został trafiony w okolicę żeber i w szyję.
Na tym uzbrojony mężczyzna poprzestał. 60-latek został zabrany do szpitala, natomiast 34-latka zamknięto w areszcie. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa. Napastnikowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.