Wstrząsająca relacja matki ukraińskiego żołnierza. „Jego mózg był w kapturze”

wojna ukraina
fot. Twitter

Nie tylko Bucza i Irpiń. Mieszkanka wsi Zdwyżiwka w obwodzie Kijowskim udzieliła wywiadu brytyjskiej stacji „Sky News”. Powiedziała, że jej syn oraz jego przyjaciel byli okrutnie torturowanie przez rosyjskich żołnierzy. „Zabili mojego syna strzałem w usta z karabinu” – powiedziała stacji „Sky News”.

REKLAMA

28-latkowie Pawło Chołodenko i Wiktor Bałaj mieszkali niedaleko siebie we wsi Zdwyżiwka w rejonie Borodzianki. Od dzieciństwa trzymali się razem – przyjaźnili się. Razem chodzili do szkoły, a potem razem służyli w wojsku. Po tym, jak rosyjscy żołnierze przybyli w okolice Kijowa, pojmali obu. Przyszło im też razem zginąć…

Jak podało „Sky News” – dopiero nieco ponad miesiąc po wycofaniu się Rosjan ze Zdwyżiwki, matki obu mężczyzn dowiedziały się, co spotkało ich synów.

„Byli torturowani. To były przerażające tortury, nie oszczędzono żadnej części ciała: palców, ramion, nóg (…) Trudno to wypowiedzieć, ale powiem to: zabili (Pawła) strzałem w usta. Z karabinu. Jego mózg był w kapturze płaszcza. Jest ciężko, bardzo ciężko” – powiedziała 48-letnia Tetiana Chołodenko.

REKLAMA

„Faszyści torturowali go. Za co? Co zrobił?”

„Sky News” rozmawiało także z 49-letnią Ołeną Bałaj matką drugiego z zamordowanych mężczyzn.

„Mój syn nie dożył 29. urodzin. Te bękarty go zabiły. Faszyści torturowali go. Za co? Co zrobił? Nie jest winny, to tylko chłopak. Mój syn nie żyje. Mój chłopczyk odszedł, moje dziecko” – powiedziała, ściskając zdjęcie jedynaka.

Wiadomo, co mogło rozwścieczyć Rosjan. Pawło i Wiktor służyli wcześniej w ukraińskim wojsku, a w ramach służby walczyli z rosyjskimi separatystami po aneksji Krymu. Potem jednak wrócili do cywila. Pawło pracował jako taksówkarz, a Wiktor był budowlańcem. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w lutym, obaj chcieli ponownie walczyć w obronie ojczyzny.

REKLAMA

„Jego ostatnie słowa były takie: mamo, kocham cię, ale muszę iść. Muszę bronić Ukrainy. Mamo, kocham cię” – wspomina matka Wiktora.

„Chcę zemsty. Żeby rosyjscy żołnierze przechodzili to, co przeszedł mój syn (…) Ale nie możemy tak mówić, prawda, bo wtedy bylibyśmy tak źli jak oni. Nie możemy zachowywać się tak, jak oni. Ale chcę, żeby ich ukarano” – powiedziała matka Pawła.

Podziel się: